Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki » Edycja postu

Różaneczniki - choroby i szkodniki

magja_ 01:31, 16 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
a stronę znamy.... oczywiście... od 100 lat
Van den Berka też... zalecenia uprawowe.....
znamy....

się szykuję
____________________
magja_ 01:58, 16 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
a zawilec koronowy jest cebulowy - i do tego zasadolubny - dlatego obornika nie będzie lubić. Jakaś bzdura tam jest napisana.

Ponieważ roślina jest wręcz „uczulona” na podwyższone zasolenie podłoża, z nawozami trzeba bardzo ostrożnie. Jeśli daliśmy sporą dawkę ziemi kompostowej lub jeśli sadzimy w miejscu gdzie w ubiegłym roku dawany był obornik nie nawozimy rośliny. W innym wypadku wiosną minimalną dawkę nawozu pełnoskładnikowego.


Tu nic nie jest napisane że kompost albo obornik zasala ponad miarę, raczej jest to przestroga przed nawożeniem mineralnym które zasala i jest zbędne , w sytuacji gdy gleba jest zaopatrzona w składniki odżywcze. Czyżby to ostatnie pominięte zdanie zmieniało sens całości? Czy ja to źle odbieram?
Bo już zdecydowanie wolno myślę ... o tej porze

A nawet Adamie, jak te wskaźniki zasolenia są za wysokie - to przecież kompost jest nawozem organicznym w czystej postaci. Jest nawozem więc ma i swoje dawkowanie - 5 l na m2. Nikt nie pakuje roślin w czysty obornik czy czysty kompost.
Czy nie? Czy ja znowu coś kićkam?

Teraz decydowanie już kończę.
Pozdrawiam.
____________________
alabaster 03:02, 16 cze 2012

Dołączył: 10 cze 2012
Posty: 35
sok z modrej kapusty - no stara metoda sprawdzania gleby na odczyn
przepis trudno mi pamiętać bo to dziadka przepis a on uważał że są róże warzywa i chwasty
no ale tak na szybcika - bierzemy kapustę walimy światłem po oczach pałką po główce aż farbę puści
czyli potrzebujemy sok z modrej kapusty - 2 razy więcej soku niż próbka ziemi .
Kolor czerwony pomarańczowy niebieski jeżeli pamiętam wskazuje glebę kwaśną czerwony chyba zasadowa jest niebieski .
Jaki pH ma mój kompost 7,73 bez zmyłki
Nie przesadzam z kora bo mnie w szkole uczyli że jak odpadnie kora to następuje uszkodzenie łyka a kto nie łyka ten za chwilę nie oddycha.
No jeżeli pamiętam to po łyku transportowane są produkty od liści więc jak zając obgryzie korę drzewka to wstawiali takie bajpasy bo inaczej usychało.

No chyba masz rację stało tam na podwórzu kilka tysięcy sztuk blisko siebie - wody im nie żałowano.
Nie pomyślałem że zachowały się jak sosny w lesie i walczyły o światło. Punkt dla ciebie
Może katalog zrobię z punktami

Jak złamię nogę to obiecuję że gips poleję kwaskiem - w tej chwili raczej mi to nie grozi bo w ziemię się zagłębiam - kurcze nie myślałem że to tak topornie idzie. No ale jak człowiek bierze sobie na głowę więcej niż nakazuje zdrowy rozsądek to kara musi być .

Znalazłem - myliłem się zółto zielony a nie niebieski

Przepis : posiekać kapustę czerwoną ilość 2 pełne szklanki
wrzucić do słoika zalać wrzątkiem lub w garnku zagotować
po 10 minutach można odcedzić
Łyżkę ziemi zalać barwnikiem i ocenić kolor

Niestety sposób ten nie jest dobry przy rh - bo kwaśny to 6,9 a taki kwaśny on jest do rododendronów że ze złości żelaza nie łykają i do tego trudno dycha.
Niektóre strony o różanecznikach idą na taki podział (to nie dla Ciebie bo Ty o tym wiesz ale inni też czytają nasze utarczki słowne )
pH 4-5,1 zły bo aluminium czyli glin się rozpuszcza więc zatrucie rośliny murowane
pH 5,2 -6,2 idealne określane jako przestrzeń życiowa
pH 6,3 -> że żelazo się staje nie przyswajalne dla rh

więc test za pomocą kapusty nie jest bardzo przydatny a pamiętam że dziadek uważał że to podstawa - cóż czasy się zmieniają i to co kiedyś było dobre teraz odchodzi do lamusa.

Nie chciałem Cię wciągnąć w żadną pułapkę z tym zawilcem - poważnie
Przecież już wiem że potrafisz nie tylko logicznie myśleć ale doskonale wiesz gdzie coś szukać .
Link do strony podałem nie dlatego że liczyłem że to jest dla Ciebie nowość ale dlatego żeby nikt nie pomyślał że sam na to wpadłem.
Oczywiście zgadzam się że nikt nie pakuje krzaczka w czysty kompost ale dodawanie siarki ewentualnie jak radzą na innych forach szybkie zakwaszanie kwasem powoduje że przestrzeń na nawozy to nie przestrzeń ale szpara w drzwiach.
Weź przepis - taczka ziemi taczka kompostu taczka torfu
1 nic nie wiesz o ziemi i jej pH
2 kompost na 100% ma podwyższone pH i zasolenie
teraz zakwaszanie - aby coś osiągnąć - obawiam się że schodząc na 5 pH mamy już sytuację że nawóz zamast wspomagać roślinę ją niszczy .
Kompost nie dostarczy wszystkiego - więc roślina zacznie szukać produkując np kwasek cytrynowy w korzeniu bo liczy na to że pomoże jej przyswoić coś przez chelatowanie ( piszę jak jajogłowy bo gdzie tam roślina ma mózg ).
Moim zdaniem kompost to coś co nie mogę przeliczyć na kalkulatorze i napisać ile go potrzeba .
Wolę granulat z atestem czyli badaniem - rzucę okiem i wiem co w trawie piszczy ( a tak zgaduję pasikonik czy bieda z azotem )

to miało być o torfie czystym - znam ciąg dalszy struktura ............
No wiem - jednak u mnie taką rolę spełni kora kompostowana ma parametry pH około 5 i jak ją przepuszczę przez rozdrabniarkę to prawie jak torf wygląda. Więc ona idzie na pierwszą warstwę na drugą kora dekoracyjna ręcznie wybierana bo ta którą oferują markety to listewki wióry bejcą barwione albo innym świnstwem. Idę spać - zostało mi jescze 28 do wsadzenia
Aby Ci popsuć rano humor moja brudna szklanka z której piję
no i fotka że kaca brak po kwasku


Teraz propoycja ja wybieram miejsce Ty dobierasz podłoże no i siarka oraz kompost - masz do dyspozycji kikadziesiąt drzew cisy sosny i modrzewie - oraz igliwie leżące od 12 lat - do tego kompostownik - posadzę 5 sztuk po Twojemu w podobnym miejscu po mojemu.
żadnych płukanek żadnego kwasku - żadnego nawozu z worka woda z kranu - Ty piszesz ja działam - ocenimy po zimie po następnej i coż przegrany stawia napój świętego mikołaja
____________________
magja_ 10:34, 16 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
skąd wiedziałeś że wpadnę - rano? .

Adam - nie strasz ludzi kompostem i obornikiem. Niezasolona jest chyba tylko wata z paczki, zaraz na niej będziemy hodować rododendrony. A to zasolenie jest potrzebne roślinom do życia - prawie wszystkie te związki to jest jej pokarm, chodzi o to żeby nie kumulowały się nadmiernie bo zablokują roślinie najpierw dopływ wody a potem ją podtrują.

Stawik piękny - taki angielski, i wcale nie jestem złośliwa tym razem Ale dam do myślenia z tą wodą. Poruszany był temat ph wody - że z wodociągów ma zły odczyn, a ze stawu i deszczówka lepsze są. Ok - to najprawdziwsza prawda.
Ale daję do myślenia -bo lubisz wiedzieć, oprócz parametru ph, przy badaniu wody określamy też jej twardość i.... zasolenie. Prawda?
Poszukaj sobie inf. o zasoleniu wody w stawach, sprawdź, ja tylko wiem że te parametry są porównywalne do kranówki, nigdy w temat nie wchodziłam głębiej. Ciekawam bardzo jak to wypadnie w porównaniu do kompostu.
Dlatego najlepsza jednak pozostaje niezbyt długo odstała deszczówka, z terenów gdzie nie padają kwaśne deszcze i fytoftoroza z nieba

A najlepsze dobrze przygotowane podłoże - trochę trzeba zejść na ziemię.
Ja uprawiam jeden z rh uważanych za jednego z najbardziej wrażliwych na zasolenie. Laschgold - testy pokazały że w zasadzie nie powinien trafić do sprzedaży, bo też kiepsko z odpornością na grzyb i ph musi mieć 5,0 bo 5,5 mu już za dużo. Zawsze trochę mi świruje, wiele razy chciałam go wykopać - często o nim pisałam na forum.
Ale oglądałam go w ogrodzie traktowanym magiczna polewajką /tutaj na forum/ i chyba nie traktowanym woda ze stawu- owszem idealny nie był, ale był bardzo dobry.
Także nie ma co przesadzać.
reszta później
więcej nie mogę - weekend jest dla rodziny
____________________
hanka_andrus 10:42, 16 cze 2012


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Adamie kopania dołków nie zazdroszczę, wolę dziś piłkę kopaną,znajdź czas na relaks.
Magio miłego weekendu!
Obydwu Wam spokojnych przemyśleń,bo to tylko na dobre naszym Rh wyjdzie.Ja stanęłam na razie na punkcie pierwszym: czochranie,
Z gąszczu wypowiedzi trudno wyłuskać esencję,ale powolii do tego dojdę,jak z 10 x tam i z powrotem wątek poczytam.
Bawcie się dobrze.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
magja_ 12:59, 16 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
ha ha ha, to niezbyt dużo się wyłoniło z tych naszych rozważań czochranie ha ha ha Haniu Tobie również - miłego weekendu

Uwaga - nakręcam Adama na siarkę

Miał być weekend dla rodziny więc są eksperymenty z dziećmi.

To jest gips


A to jest gips i kwasek - Adam pisał że jak są bąbelki to jest dużo wapnia



kwasku była resztka - stąd bąbelków mało

Wniosek - w gipsie jest wapń


A to jest soda i ocet /kwasek się skończył/




Sprawdzamy jak soda się zachowuje w towarzystwie kwaśnego



Musuje się

Wniosek - soda w towarzystwie kwaśnego się musuje

Więc weźmy ten gips i sodę


a tak jak się połączą



Bardzo się musują.

Wniosek
Jeśli soda się musuje z kwaśnym to gips musi być kwaśny.

WNIOSEK OGÓLNY

Gips ma wapń ale jest kwaśny.

Najprościej - CaSO4


I tak właśnie jest z tym gipsem. Jest to nawóz tzw. fizjologicznie kwaśny którym uzupełnia się niedobory wapnia u różaneczników. Nie zmienia on jednak odczynu gleby tak jak siarczan amonu.

Tak się też zachowuje siarka w glebie - wiąże wapń w gips.
Część siarczanów roślina pobiera a część reaguje z wapniem i tworzy gips, a część np. się mineralizuje w siarkę organiczną, część może wytrącić się jako siarkowodór jeśli tlenu brak, i w kółko macieju.

punkt przyznałam sobie sama


teraz już naprawdę weekend dla rodziny

pa

A tak na serio - chcę pokazać że naprawdę ta siarka w warunkach małych ogródków i zapominalskich ogrodników będzie się sprawdzała.
A nie tylko tam tę tablicę zapełniać
____________________
hanka_andrus 13:51, 16 cze 2012


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Dziękuję Magio! TWA czuwa!A ja szukam jeszcze siarki.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
grupa_trzyma... 16:54, 16 cze 2012

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Mam problem z moim różanecznikiem. Młode listki na tegorocznych pędach obwiędły i są pokryte czymś dziwnym jakby kutnerem. Można ten nalot zetrzeć palcem. Nie zdążyłam przejrzeć całego wątku o chorobach. Czy ktoś mógłby mi wskazać, gdzie znajdę odpowiedź na moje pytanie. Później dodam zdjęcie.
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
Tess 17:59, 16 cze 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Czy to coś (ten kutner) to taki meszek? Jeśli meszek na młodych przyrostach i młodych liściach, to wszystko w porządku. A więdniecie może być spowodowane strasznym upałem, jaki dziś mamy. Sprawdź czy rh nie ma sucho (włóż palec w podłoże) - powinno być wilgotne. Jeśli nie jest, podlej.
A w razie czego - wrzucaj zdjęcie
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
grupa_trzyma... 18:10, 16 cze 2012

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Tak, to taki meszek. Liście są takie inne, jakby tu powiedzieć są matowe i nie takie skórzaste jak pozostałe. Uspokoiłaś mnie Tess. Zaraz pobiegnę sprawdzić wilgotność podłoża. Dzięki serdeczne!
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies