Proporcje wyglądają na bardzo dobre. "3" w składzie to siarka? Jeśli tak, to również bardzo dobrze.

Nie wiem tylko czy dobrze robisz z tym fosforem i mączką rogową.

Tak mi w szkolce polecili, bo swieza kora zabiera azot roslinom. A fosfor i potas na drewnienie pedow i zawiazywanie pakow. To na koncu to magnez.

Moim zdaniem mączka rogowa szkodzi hortensjom.

W mączce proporcje makroelementów wynoszą zwykle 5-30-0 a więc i tak nie uzupełnia azotu lepiej niż zwykły nawóz, natomiast zbyt wysokie stężenie fosforu (przynajmniej kilkadziesiąt razy wyższe niż np. w kompoście) powoduje utrudnione pobieranie składników pokarmowych z gleby. Ten wysoki fosfor oraz wysokie stężenie wapnia (ok. 30%) powodują poza tym podniesienie pH gleby, którą potem musisz zakwaszać (czyli gdybyś nic nie robiła efekt byłby ten sam). Argument ostatni, ale dla mnie osobiście bardzo ważny - mączka rogowa to produkt poubojowy z rzeźni.

marcin- tak, prrodukt poubojowy.To fakt, ale to produkt uboczny. Ciekawe co piszesz. Tutaj maczka to standart przy sciolce z kory, ktora zakwasza. Wiec ten wapn nie powinien szkodzic.
A co sadzisz o oborniku konskim?Przekompostowanym?

W kilku szkolkach polecono mi np.ten preparat na lepsze zawiazywanie pakow.
https://www.pflanzotheke.de/agrosil-wurzel-turbo-846_13684.html
Czyli fosforany.

Ten preparat na bazie fosforanów, to raczej na korzenie niż pąki (tak zresztą jest opisywany na stronie, którą podałaś)
Za kwiaty, w dużym uproszczeniu, odpowiada potas.

Obornik koński ma bardzo wysokie pH (nawet do 8) - nie zaleca się nim nawozić roślin kwasolubnych.

Marrcin- tak, na korzenie. Ale oni tlumacza tez, ze dzieki temu jest wieksza mrozoodpornosc i silniejsza roslina, bo korzenie silniejsze. Sama nie bardzo tego rozumiem Potas oczywiscie tez byl, pod koniec lipca tu sie daje, by zawiazywaly sie paki na nastepny rok.
Sprobuje w takim razie tego nawozu ze szkolki hortensjowej, bo sklad ma faktycznie dobry.

Mam pytanie i proszę Was o pomoc.
W zeszłym roku zasadziłam hortensje bukietową, jedna z nich to na pewno Grandiflora. Niestety w tym roku jeszcze nie zawiązały pąków kwiatowych, chociaż zasilam je specjalnym preparatem do hortensji w granulacie. Czy macie może jakiś pomysł, czemu jeszcze nie zaczęły kwitnąć. Czy może dać i m jeszcze szanse, a może jednak brakuje im jeszcze jakiegoś składnika. No nie wiem, może nie chcą kwitnąć bo nie są osłonięte z żadnej strony, a może je za mocno przycięłam

Zdjęcie z dzisiaj

Myślę że jeszcze zakwitną

Czyli jest jeszcze szansa, żeby zakwitły? Super, bo już myślałam, że może coś źle robię zwłaszcza, że w tym roku również peonie mi nie zakwitły