Witam miłośników hortensji i bardzo proszę o pomoc w ocenie co dolega moim roślinom.
Na zdjęciach liście posadzonych w ubiegłym roku hortensji Vanille-Fraise. Za chwile mi bidulki wyłysieją...
Czy to jest efekt przypalenia słońcem czy jednak coś innego?
Ogródek dopiero powstaje, nasadzenia są młode i na razie mają rzeczywiście "patelnię". Podlewanie kropelkowe jest, wiem że one lubią dużo wilgoci ale ile to jest tak realnie, jak często i obficie podlewać zwłaszcza jesli od kilku tygodni deszczu brak? Wiosna w tym roku była u nas koszmarnie sucha (Wrocław) więc może podlewaliśmy ciągle za mało...
Mam też Limelight i z nimi jest dużo lepiej choć też coś się chyba z liśćmi zaczyna dziać. Wiem, ze one lepiej znoszą takie warunki stąd myśl, ze Vanilki cierpią od słońca. Ale czy tylko? Może ktoś pomoże?