Zdjęcia wreszcie pooglądałam .. Pięknie jest i wcale a wcale nie wygląda ,żeby Ci lysole jakąkolwiek roślinkę zżarły..wręcz przeciwnie..jest przecudowny busz
Byłam dziś w zielonych ..łojjj radochę miałam ... A jak z tym czwartkiem ??.. Spojrzyj na stronę , bo sporo już jest wykupione ...
Jak masz po co jechać to jedziemy, te moje pokreczone są.
Możemy się wybrać w inne rejony lub odpóścić.
Sama nie będę się wybierać bo jakoś tak ......, w towarzystwie raźniej.
ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na zadane pytanie, ponieważ oprócz wrotyczu stosowałam jeszcze inne środki (biomass sugar) i chemię.
Jedno mogę stwierdzć. Tam gdzie lałam wrotycz i stosowałam środki chemiczne opóchlaków jest znacznie mniej i rośliny wyglądają lepiej, niż w miejscach, gdzie była stosowana tylko chemia.
Ja zrywałam zielony, a susz miałam własny w związku z czym koszt był zerowy, dlatego jak tylko mam czas leję wrotycz.
Beatko .. Ja mogę jechać bo już się nastawiłam ,że wycieczkę mam..trochę mi szkoda było jak zobaczyłam ,że tam tak przebrane.. Ja kupiłam dziś jeżówkę w zielonych i chyba będzie okej ..budleichyba w bylinowym nie ma, krwawniki są, owszem ale czy ma sens jechać po jedną rzecz ??? A to ci Ty chciałaś to wszytsko poszło ??... A masz jakieś inne miejsce na myśli ??
Noo własnie..też myślę nad innym i nic prócz terenów które wymienilaś ne przychodzi mi do głowy..n chyba ze jeszcze Żurek ale tam jest tylko jedno ogrodnictwo a w okolicy Pisarzowic jest ich więcej..ja w każdym razie mam ten czwartek zarezerwowany dla Ciebie
A pasuje ta jeżowka ???? Tak na serio ??
Bo wiesz..kupiłam jedną ..zawsze mogę podjechac po więcej bo jedna to chyba i tak mało...