Moniko, Przemku, pięknie dziękuję za komplementy, bardzo jesteście mili.
Znalazłam w internecie przepis na likier mirtowy i zrobię go, jak Boga kocham, zrobię i będę miała swój, bez jechania na Sardynię

. Tylko muszę trochę poczekać aż większość dojrzeje.
Tak to się robi, kopiuję w tłumaczeniu bezsensownym z google, ale wiadomo o co chodzi. Tych owoców nie mam oczywiście na kilogramy, ale na małą flaszeczkę przecież wystarczy.
Red Myrtle likier
Dojrzałych jagód mirtu są zbierane ręcznie w nieskażonych miejsc z wielu krzewów, które obfitują w wyspy. Zbieraczy zaświadczam, czasu i środków transportu i jagody są starannie dobrane po przyjeździe. Wszystkie operacje są wykonywane z najwyższą dbałością o higienę, zapewniając, że jagody zachowują świeżość. Jagód mirtu pobyt w infuzji alkoholu przez co najmniej trzy miesiące.
Następnie wlew odprowadza i jagody są prasowane, aby wyodrębnić wszystkie smaku. Syrop z cukru i miodu, następnie dodaje. . Filtrowanie jest obok i zawartość alkoholu jest obniżona do 30%. Po organoleptycznym testom, likier jest gotowy do butelek.
Mocnym punktem likier mirt jest stosowanie miodu, o wiele lepiej słodzik od cukru. Dzięki temu odpowiedni poziom słodyczy bez użycia nadmiernej ilości cukru. Jest to bardzo ważne, ponieważ delikatne mirt smak nie jest zakryte i miód daje likier miękkiej aksamitny smak.
Był ktoś z Was na Sardynii i pił może to cudo, bo podobno pyszny.