Gabriela
16:59, 23 sie 2011
Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Po pół roku czytania tego forum, a nawet czasami czynnego w nim udziału, postanowiłam założyć ten wątek. Może dlatego tak późno, że wydaje mi się taki bardzo osobisty, a ja nawet nie mam konta na Facebooku?
Czy nie macie wrażenia, że przedstawiając tu swoje ogrody, przedstawiamy część siebie, zdradzamy nasze upodobania? Myślę że tak właśnie jest. Zauważyłam tu jednak tyle wzajemnej życzliwości, uprzejmości, chęci pomocy, w końcu pasji w uprawianiu swojego „małego świata”, jakim dla wielu z nas jest ogród, że moje opory zniknęły. Danusiu, bardzo podoba mi się to forum!
Po tym przydługim wstępie, przechodzę do rzeczy. Dlaczego „ogród w budowie” i to „ nieustającej”? Bo ta nazwa najlepiej oddaje to co się z nim dzieje. Urządzamy go z moim mężem – metodą prób i błędów od ok. 10 lat. Jest to mój drugi ogród, ale i moje miejsce na ziemi, myślę że tak już zostanie i że ciągle będzie w nim coś do zrobienia, bo przecież urządzanie ogrodu nigdy się nie kończy…
Ogród jest spory, zajmuje 4, 5 tys. m2, czyli prawie pół hektara. Ma kształt prawie kwadratowy, teren jest lekko pochylony, w tej chwili znajdują się na nim jakby trzy poziomy, odgraniczone niewielkimi skarpami. Stoją na nim dwa parterowe domy – mój trochę większy i moich rodziców – trochę mniejszy, oba parterowe. Mój dom to ten sam projekt, który jest na stronach realizacji Danusi – o tutaj: http://www.gardenarium.pl/realizacje/ogrod-milosnikow-roslin , ale ogród jest zupełnie inny. Niestety, kiedy nabyliśmy działkę, nie rosło na niej absolutnie nic większego, nawet jednego krzaczka nie było, to była po prostu w połowie łąka z koniczyną, a w połowie pole uprawne, ale tak średnio uprawne, sądząc po zasobności gleby. Dlatego drzewa, które rosną u nas, nie są jeszcze duże, niestety.
Bardzo podobają mi się ogrody naturalistyczne, angielskie i dążę do zbudowania właśnie czegoś w tym stylu.
Ogrodnictwo jest moją wielką pasją od lat, kupuję i czytam mnóstwo literatury na ten temat, jeździmy co roku z moim mężem oglądać różne ogrody (założone przeze mnie wątki są na forum), a mimo to popełniłam sporo błędów typu: za gęste sadzenie i uciążliwe potem przesadzanie, złe przygotowanie ziemi pod trawniki, drzewa itp.) Gdyby nie to, mój ogród wyglądałby zapewne teraz dużo lepiej.
Pora na zdjęcia, zapraszam do mojego ogrodu, wpadajcie co jakiś czas, będzie mi miło jak coś doradzicie, ocenicie, obiecuję się dzielić nie tylko sukcesami, ale i porażkami, razem raźniej.
Na początek uchylam przed wami okno od strony tarasu, zdjęcia zrobiłam w lipcu:
Czy nie macie wrażenia, że przedstawiając tu swoje ogrody, przedstawiamy część siebie, zdradzamy nasze upodobania? Myślę że tak właśnie jest. Zauważyłam tu jednak tyle wzajemnej życzliwości, uprzejmości, chęci pomocy, w końcu pasji w uprawianiu swojego „małego świata”, jakim dla wielu z nas jest ogród, że moje opory zniknęły. Danusiu, bardzo podoba mi się to forum!
Po tym przydługim wstępie, przechodzę do rzeczy. Dlaczego „ogród w budowie” i to „ nieustającej”? Bo ta nazwa najlepiej oddaje to co się z nim dzieje. Urządzamy go z moim mężem – metodą prób i błędów od ok. 10 lat. Jest to mój drugi ogród, ale i moje miejsce na ziemi, myślę że tak już zostanie i że ciągle będzie w nim coś do zrobienia, bo przecież urządzanie ogrodu nigdy się nie kończy…
Ogród jest spory, zajmuje 4, 5 tys. m2, czyli prawie pół hektara. Ma kształt prawie kwadratowy, teren jest lekko pochylony, w tej chwili znajdują się na nim jakby trzy poziomy, odgraniczone niewielkimi skarpami. Stoją na nim dwa parterowe domy – mój trochę większy i moich rodziców – trochę mniejszy, oba parterowe. Mój dom to ten sam projekt, który jest na stronach realizacji Danusi – o tutaj: http://www.gardenarium.pl/realizacje/ogrod-milosnikow-roslin , ale ogród jest zupełnie inny. Niestety, kiedy nabyliśmy działkę, nie rosło na niej absolutnie nic większego, nawet jednego krzaczka nie było, to była po prostu w połowie łąka z koniczyną, a w połowie pole uprawne, ale tak średnio uprawne, sądząc po zasobności gleby. Dlatego drzewa, które rosną u nas, nie są jeszcze duże, niestety.
Bardzo podobają mi się ogrody naturalistyczne, angielskie i dążę do zbudowania właśnie czegoś w tym stylu.
Ogrodnictwo jest moją wielką pasją od lat, kupuję i czytam mnóstwo literatury na ten temat, jeździmy co roku z moim mężem oglądać różne ogrody (założone przeze mnie wątki są na forum), a mimo to popełniłam sporo błędów typu: za gęste sadzenie i uciążliwe potem przesadzanie, złe przygotowanie ziemi pod trawniki, drzewa itp.) Gdyby nie to, mój ogród wyglądałby zapewne teraz dużo lepiej.
Pora na zdjęcia, zapraszam do mojego ogrodu, wpadajcie co jakiś czas, będzie mi miło jak coś doradzicie, ocenicie, obiecuję się dzielić nie tylko sukcesami, ale i porażkami, razem raźniej.
Na początek uchylam przed wami okno od strony tarasu, zdjęcia zrobiłam w lipcu:
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Ogród w budowie nieustającej