Figowce są drzewami, w naturze rosną w basenie Morza Śródziemnego. Zima zrzucają liście.
Podobno niektóre odmiany nadają się u nas do uprawy, oczywiście w cieplejszych rejonach.

Jeśli chodzi o moje drzewko figowe, to uprawiałam je w namiocie foliowym. Rosło sobie w gruncie przy ścianie. Jedną zimę tylko przezimowało.
Odbiło z pnia i miało nawet owoce, ale bardzo późno. Następnej zimy zmarzło całkowicie. Lepiej więc je zabierac np. do garażu.
Oglądałam kiedyś jak w programie "Świat Ogrodów" BBC Alan sadził figę w walizce lekarskiej, skórzanej. Chyba figa lubi ograniczanie korzeni.
Miejsce powinno być osłonięte od wiatru i nasłonecznione. Dobrze jest postawić je w szklarni lub namiocie, tak jak ja to zrobiłam.
Wiosną przycinamy drzewko. Czasem uda się mu zawiązać owoce na żeńskich okazach.
Trzeba go przenosić na zimę tak, jak laura.

Dzięki za informacje. Może się dorobię w następnym sezonie,będą jak znalazł.Kusi mnie i figowiec i laur,a miał już być koniec z donicami,z ich przenoszeniem. Patrzę na Twój ogród i dalej twierdzę,że to ma ogromny urok.

Dziękuję Grażynko. Ja radziłabym Ci laura, jest taki szykowny, uporządkowany, a figa ta strasznie nieporządny i poplątany krzew. Ale możesz spróbować z obydwoma.

Trochę za szybko ale cóż można poradzić stoi teraz w domu inne doniczki są w piwnicy ale też już powoli się zaczynają zielenić.

Znam zapaleńców z Polski którzy hodują Figi cały rok w ogrodach. Tak więc Figa może zimować w gruncie ale lubi obmarzać. Zalecana porządna osłona zimowa ale przetrzymanie owoców bardzo kłopotliwe...

Zgadzam się z poprzednikiem. Da się przezimować te rośliny, ale ważna jest metoda zimowania oraz odpowiednia odmiana.

Coś w tym jest, że wiele osób próbuje, ale nie wszystkim się udaje. Myślę, że zbyt często na siłę próbuje się to drzewko uprawiać jak każde inne, a wymaga nieco innego traktowania (i prowadzenia). Uprawiamy figi w ogrodzie od wielu lat i to na północy gdzie jest najzimniej.

Najłatwiej przezimować je wtedy gdy pędy są prowadzone nisko - równolegle do ziemi. Takie rośliny dość łatwo osłonić w gruncie. Pod osłoną np w inspekcie lub w szklarni (bez dogrzewania) zimowanie i doprowadzenie do owocowania jest oczywiście znacznie łatwiejsze niż na zewnątrz. Figi tworzą owoce na pędach ubiegłorocznych. Dojrzewają one w dwóch cyklach - wiosną lub jesienią. Do uprawy w naszych warunkach warto wybierać figi adriatyckie, bo nie wymagają zapylania i sa najodporniejsze na mróz, poza tym rosną najszybciej. Figi odmianowe które uprawiamy lub uprawialiśmy były dużo bardziej problematyczne. Łatwiej wymarzają, wolniej rosną, mają mniej smaczne owoce lub nie zawiązują ich wcale.

Życzę Państu takich efektów jak na poniższym zdjęciu figi którą roboczo nazwaliśmy `Gdynia`. Owoce z własnego drzewka są pyszne i zdrowe! Nie ma co porównywać do owoców które można kupić w sklepie

Jeśli będzie zainteresowanie tematem poinstruuję jak należy przycinać figi by dały się łatwo przezimować.

Mój figowiec zimuje na zewnątrz, to już pokaźny krzew. Muszę go mocno przyciąć.
Przetrwał zimę w 2010 roku, kiedy temperatura dochodziła w dzień do -18 a w nocy było ponad -20. Owijam go geomatą (robię namiot). Nie nastawiam sie na owoce, ma piękne liście.

U mnie są owoce ładne jeszcze niedojrzałe

Piotrze, czy Twój figowiec rośnie w gruncie? Dostałam sadzonkę od znajomego i poinformował, żebym dopiero w przyszłym roku wsadziła do gruntu. Później będę wymagały ochrony. Czy uprawa jest bardzo kłopotliwa?