Toszka napisał(a)

Do poczytania jak przygotować ziemię
Jesli kupować sadzonki to w zależności kiedy ziemia odmarznie - od 15 marca do najpóźniej 15 maja.

Toszko,dzięki za przestrogę- a już myślałam, że trafiłam okazję. Nie dla mnie takie wymagające sadzonki, bo nie umiałabym ich uratować na pewno, a to tylko by pogłębiło moją ogrodową frustrację
dzięki za lekturę, zgłębię sobie dzisiaj

Też mi się wydawały te sadzonki słabe...jeśli chcesz kopane to kup Basiu w balocie z ziemią,wtedy będzie pewniejsze,że się przyjmą.....ja kupowałam tuje w balocie i wszystkie pięknie się przyjęły
Najpewniejsze będą kupione w doniczkach...

Tak zrobię, Wiolu, będzie pewniej, nie stać mnie na marnowanie czasu i pieniędzy na ryzykowne sadzonki. Wiesz, natura "łowcy okazji" się jakoś obudziła, hehe. Ale już się z nich wyleczyłam!

Jak zobaczyłam linka, to mi się od razu te moje z gołym korzeniem przypomniały

Asiu, Dziewczyny Kochane ,

a chcecie kija żeby mi dać po plecach?

Bo taki problem mi wyszedł z planem.. Jak bym nie zakładała warzywnika w tym miejscu przy tarasie, to... wtedy ta powierzchnia trawnikowa dziwnie wyglądać będzie w tym miejscu co jest? nie powiększyć trochę tego koła? bo czy ta rabata zamiast warzywnika nie będzie zbyt masywnie wyglądająca? Zamazałam warzywnik jasnym zielonym kolorem.

To nie chcesz jednak warzywek?

AnnaCh napisał(a)

To nie chcesz jednak warzywek?

Ja chcę, ale pan mąż nie chce ich oglądać przy tarasie.

Basiu, przedstaw M parę zdjęć przepięknych warzywniaków w skrzyniach, które są niesamowitą ozdobą ogrodów, dodatkowo powiedz mu, że siedząc na tarasie będzie miał świeże zioła pod ręką, miętę do mohito Będzie grilował, siup do skrzynki po cukinię. Poza tym warzywnik jest jak dla mnie bardzo ładnym. Można wpleść między warzywka aksamitki i niecierpki

Basik, popatrz na Asi kultowy warzywniak i powiedz, że jest straszny brzydaaal

oj no przepiękny! Warzywne dzieło sztuki , zakochałam się. Tylko czy on podzieli mój zachwyt nie wiem, taki anty jest na warzywnik i warzywa w ogóle, może się boi, że mu każę jeść częściej?