Informacja:
Wątek został przeniesiony przez moderatora z Tam, gdzie rodzą się ogrody (gleba w ogrodzie)

Mazan, Borbetka,
Teraz dokladnie obejrzałam moje roślinki. Przepraszam za jakość zdjęć, ale może coś będzie można zobaczyć.
Chyba źle opisałam, że to coś oplata rośliny od góry. Roślinki nie są owinięte żadnym "pnączem"
To zdjęcie wykopanej chryzantemy. Łodyżki nie oplecione

To przymiotno ogrodowe, też nie oplątane.
To diabelstwo jest tuż pod powierzchnią ziemi i niżej - oplątuje korzonki.
Szkoda, że nie mam już hosty, która po roku nic nie urosła, natomiast część podziemna była ogromna i to właśnie tam gdzie sadząc roslinkę dosypałam ziemi kompostowej.
To jest zdjęcie rozplenicy
Teraz myślę, że to może być jakis agresywny pasożyt ale nie ten owijający się wokół lodyg.
Pozdrawiam
Adnawka