Gdzie jesteś » Forum

Pokaż wątki Pokaż posty

Znalezione posty dla frazy "ziemia popieczarkowa"

Ogród Muszelki 14:05, 15 kwi 2023


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Do góry
April napisał(a)
Świetne masz te łany ciemiernikowe, ziemia popieczarkowa bardzo im służy

Myślę, że to głównie zasługa wody. Na ogrodzie mamy wodę doprowadzoną z jeziora. Bardzo doceniam ten luksus. Możemy lać wodę bez żadnych ograniczeń. Wszystkie rośliny dobrze i zdrowo rosną. Woda miękka, ciepła, bogata w mikroby i in. dobrodziejstwa.
Płacimy raz na rok obligatoryjną, niewielką kwotę "za pracę pomp".
Ogród Muszelki 05:57, 15 kwi 2023


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 10173
Do góry
Świetne masz te łany ciemiernikowe, ziemia popieczarkowa bardzo im służy
Ogród Muszelki 00:10, 15 kwi 2023


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Do góry
Magara napisał(a)
Melduję się
Wątek pamiętam, ziemia popieczarkowa mi utkwiła w pamięci
Będę dalej podglądać jakie cuda wyprawiasz

Magara! Ty jesteś Giguś! Ja Cię znam! Nieraz zrywałam boki czytając Ciebie tu i ówdzie!

Fajnie, że jesteś!
Ogród Muszelki 23:40, 14 kwi 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6624
Do góry
Melduję się
Wątek pamiętam, ziemia popieczarkowa mi utkwiła w pamięci
Będę dalej podglądać jakie cuda wyprawiasz
Nowa działka, nowy ogród, nowy dom, nowe życie :) 19:56, 15 mar 2021


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
Do góry
Katte napisał(a)
Karola, czy masz doświadczenie z podlożem popieczarkowym?
Kompostownia w mojej okolicy nie ma kompostu a jak będzie to nie sprzedają
Najnowocześniejsza w regionie i bez możliwości kupna buuuu.
Jedynie mam w okolicy pieczarkarnie która chętnie sprzeda 10 ton za 350 zł!
Ale nie mam doświadczenia w tym temacie mieszać z rodzimą czy co?


Sama doświadczenia nie mam ale znalazłam taką opinię Danusi.
Gardenarium napisał(a)


Ziemia popieczarkowa może być zbyt zasadowa jako podłoże, bo jest ona chyba wapnowana (wymagania pieczarek). Może też mieć odkażające substancje i sporo sztucznych nawozów. W jakimś procencie możesz ją mieszać, ale samej w doły nie syp. Ja bym nie ryzykowała. Mieszaj nawet z ziemią rodzimą.


Poza tym czytałam gdzieś że zdarza się że ziemia popieczarkowa to nie głównie obornik a torf z nawozami sztucznymi. Więc warto popytać o skład i o to czy była poddawana wysokiej temperaturze dla zabicia patogenów.
Za drzwiami do ogrodu... 15:59, 22 paź 2019


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 23548
Do góry
anpi napisał(a)

Aniu chryzantemką chętnie się podzielę W tym roku nieźle się rozszalała.może ziemia popieczarkowa im popasowała ,bo dosypałam na rabatę. Muszę zmierzyć ich wysokość ale mają ok 50-60 cm, a może więcej? W poprzednich latach były trochę niższe


Gałazki wiśni chciałam nagiąć do dołu by korona była niżej...to taki ekperyment...i jakoś tak wyszło serduszko tymczasem.


No fajtycznie rozszalaly się te twoje chryzantemki.
Cudny widok
Za drzwiami do ogrodu... 00:01, 21 paź 2019


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8146
Do góry
AnnaMS napisał(a)
Witaj Aniu Słoneczko w ogródku i znowu romantycznie Biała róża z trawami prześlicznie wygląda, pomysłowe serducho z czerwonych gałązek świetnie wpisuje się w klimat Twojego ogrodu a tych chryzantemek biało-żółtych co Ci się tak rozszalały to Ci zazdroszczę, one z tych niższych ? Bardzo ładnie proszę o kawałeczek tej jesiennej piękności ale na wiosnę

Aniu chryzantemką chętnie się podzielę W tym roku nieźle się rozszalała.może ziemia popieczarkowa im popasowała ,bo dosypałam na rabatę. Muszę zmierzyć ich wysokość ale mają ok 50-60 cm, a może więcej? W poprzednich latach były trochę niższe


Gałazki wiśni chciałam nagiąć do dołu by korona była niżej...to taki ekperyment...i jakoś tak wyszło serduszko tymczasem.

Za drzwiami do ogrodu... 01:37, 25 wrz 2019


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8146
Do góry
Aurelllia napisał(a)
Aniu i jak tu się nie zakochać w Twoim romantycznym ogrodzie Cudnie
Trawa zieloniutka na medal Czy to te nasiona samozagęszczającej się czy po prostu dobre jedzonko i nawadnianie ?

Aurelio, trawę siałam wiosną w dobrze (mam nadzieję )przygotowanym podłożu .U mnie to była ziemia popieczarkowa+ mączka bazaltowa zmieszane(glebogryzarka )z ziemią która już była. Oczywiście odchwaszczane(ręcznie)przed zasiewem i w trakcie wzrostu trawy.Kupiłam mieszankę traw,jak nazwa wskazuje- ciemno zieloną Naprawdę jest ciemniejsza od reszty starszego mojego trawnika i wszyscy sprawdzają ,czy aby nie malowałam trawnika.Faktem jest,że jest on ciągle nawadniany automatycznie. W sezonie był nawożony saletrą.Ale stary trawnik też i takiego koloru zieleni nie ma. Z mieszanki jestem mega zadowolona,trawka jest gęsta,mięciutka, błyszcząca i ta piękna zieleń...po prostu sama nie mogę się na nią napatrzeć.I bardzo miłe i dziwne,przyjemne uczucie jak się po niej chodzi...tak się ugina...
Producent zapewnia b.dobre zimowanie.Mam nadzieje, że spisze się dobrze w kolejnych sezonach.
Za drzwiami do ogrodu... 15:34, 20 cze 2019


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8146
Do góry
agapant napisał(a)
Ania dzień w Twoim ogrodzie rewelacja. Poprzeczkę podniosłaś o kolejne centymetry Ogród mega romantyczny, warzywniak pełen obfitości a róże mmmmy. Dziękuję za zaproszenie, bateryjki naładowane.

Aguś cieszę się, że miło udało ci się spędzić dzień Wiele waszej ,ogrodowiskowej zasługi jest w moim ogrodzie
Róże stanęły na wysokości zadania!!!A warzywniak mnie samą zaskoczył.Dany jesienią obornik i jeszcze wiosną ziemia popieczarkowa sprawiły ,że wszystko rośnie jak na drożdżach ,i te deszcze majowe...
Spotkanko super,posiedzieliśmy do wieczora,szkoda że niektórzy musieli wcześniej jechać

Motylogród 21:10, 24 mar 2019

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Do góry
Dziewczyny, niekiedy patrzę co u innych się dzieje i widzę wielkie wołanie.

Ktoś pisze, że głowy nie da. I bardzo dobrze, jako że ziemia popieczarkowa ma odczyn powyżej pH 7,2. Może to oznaczać odczyn od obojętnego do zasadowego, a wszystko za sprawą wapna, którym okrywa się podłoże przeciw 'chwastom grzybowym' - pieczarka znosi taki odczyn czego grzyby chorobotwórcze nie wytrzymują. Domieszka obornika zwiększa siłę nawozową, ale acidofile na tym nie urosną.
Poziomka z nasion. Należy wyprażyć odpowiednią ilość piasku - odkażanie termiczne - wsypać do pojemnika/donicy, odpowiednio nawilżyć i posiać nie przykrywając tylko lekko poprószyć piaskiem. Okryć kawałkiem folii zabezpieczając podłoże przed utratą wilgoci, gdy powschodzą opryskiwać słabym roztworem nawozu, najlepiej zamgławiaczem/atomizerem. Wzmocnione siewki rozsadzić. Robię tak od niepamiętnych lat i nigdy mnie nie zawiodły, a zmieniam odmiany, jak przysłowiowe rękawiczki.



Pozdrawiam
Motylogród 00:53, 15 mar 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Do góry
Mariposa napisał(a)
Aniu, nie mam wystarczającej wiedzy, aby wypowiadać się, co lepsze obornik czy ziemia popieczarkowa. Natomiast miałam w tym roku okazję oglądać ogród właściciela pieczarkarni i powiem Ci, że takiego trawnika i takich warzyw to nigdzie nie widziałam! Ale rh nie miał, nie wiem, czy nadaje się do nich.
Sama bym tę ziemię popieczarkową od niego kupowała, bo nie ma co z nią robić, ale niestety, za daleko


Bardzo jestem ciekawa, co powie Toszka. Jeśli usłyszy moje wołanie i tu zajrzy

TOSZKOooo!
Motylogród 22:26, 14 mar 2019


Dołączył: 29 gru 2017
Posty: 1335
Do góry
Aniu, nie mam wystarczającej wiedzy, aby wypowiadać się, co lepsze obornik czy ziemia popieczarkowa. Natomiast miałam w tym roku okazję oglądać ogród właściciela pieczarkarni i powiem Ci, że takiego trawnika i takich warzyw to nigdzie nie widziałam! Ale rh nie miał, nie wiem, czy nadaje się do nich.
Sama bym tę ziemię popieczarkową od niego kupowała, bo nie ma co z nią robić, ale niestety, za daleko
Za drzwiami do ogrodu... 23:35, 30 paź 2018


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8146
Do góry
mira napisał(a)



prześlicznie masz na tarasie, no i ten mur cudowności

przyszłam szukać info co w sprawie ziemi popieczarkowej daj znać proszę

pozdrawiam

Witam i dziękuję za zachwyty!
Ziemia popieczarkowa będzie u mnie po 1 listopada,mam nadzieję...bo musi się jeszcze zgrać załadunek z transportem. Jak tyko będzie u mnie nie omieszkam podzielić się wrażeniamiPlanujemy ją zrzucić na pryzmę( niech się trochę przekompostuje) i dopiero na wiosnę rozplantować pod wysiew trawnika. Może jeszcze trochę zostanie dla innych ogrodowych celów?
Ogrodowy spektakl trwa ... 22:35, 23 paź 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Do góry
To tyle o liściach i o pieczarkowej..ziemi

jak ktoś wie gdzie w mojej okolicy jest ziemia popieczarkowa to proszę dajcie znać

ktoś pytał o igły - umknęło - one się bardzo długo rozkładają - ja je wykorzystuję jako ściółkę - pod hortensje n.p.

Czytałam że gdzieś we świecie z igieł robią super ziemię - kompostownie duże mają inne możliwości, pewnie je mielą to taki miał przekompostowany super jest.
Jak ktoś igieł nie lubi można je przykryć korą

pozdrawiam hej hej
Ogrodowy spektakl trwa ... 21:18, 22 paź 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Do góry
sierika napisał(a)
A ja pozostaję przy wczesnowiosennej aplikacji, naturalnie podaję też obornik granulowany dla zbilansowania. Natomiast jesienią stawiam na przekompostowaną popieczarkową jako polepszenie struktury gleby. Uzupełniam mączką bazaltową bądź rosahumusem, gnojówkami roślinnymi i z granulatu. No nie wszystko naraz. Sama decyduj co bardziej do Ciebie przemawia, spróbuj tak i tak.


I to jest sedno - mus eksperymentować!

a właśnie ziemia popieczarkowa - uganiam się, dzwonię do jakiejś pieczarki galicyjskiej i wreszcie mnie uświadomili

pan na straganie - a po co to pani
ja - no do warzywnika
pan - to przecież sam torf nie dobre do warzywnika będzie wysychało
ja - ale tam jest przecież nawóz koński i to ma wartość
pan - a skąd nie ma , pani to dawniej tak było teraz zmieniała się technologia

podkuliłam ogon i poszłam zasmucona, że pieczarki też już jakoś pędzą

ale mam inną informację też nie lepszą
pieczarkarnie mają gotowe pakiety torfu pomieszanego coś tam z kurzeńcem

jakby na to nie patrzeć to torf

i teraz pytanie do Ciebie i Muszelki - jaką ziemię macie , może są jeszcze małe pieczarkarnie

nie chcę niczego co może wysychać jak torf
Kuleczkowa trawka 00:04, 15 sie 2018


Dołączył: 11 cze 2018
Posty: 84
Do góry
Dzięki dziewczyny za wsparcie! Razem działacie lepiej niż wanna, książka, wino i prozac razem wzięte! Chociaż książkę i tak poczytałam

Nowy projekt, zarówno rabat jak i nawodnienia, rodził się w bólach do 4:30 rano. Większość Waszych sugestii wykorzystałam, chociaż było oczywiste, że nie wszystko się da. Ale na kartce mam, jak wrzucę do komputera, to Wam pokażę.

O 7:30 czekała już na mnie ziemia popieczarkowa, pierwsza część. Także pospałam sobie 2,5h. A później załatwianie, jeżdżenie, kopanie. Padam na ryjek. Tylko chciałam Wam dać znać, że żyję. Chociaż co to za życie

Problem kompostu i obornika niestety skończył się tak, że go nie mam. Po prostu, ni mo jak.
Za to obok góry popieczarkowca urosła mi górka gliny. Żebym sobie wymieszała, rozsypała i będzie git.
TYLKO JAK?! Po prostu technicznie nie ogarniam czym i jak rozwalać te wielgachne kobyły gliny na drobniejsze części, które zmieszają się z tym... PRZEPIĘKNIE pachnącym... towarem spod pieczarek.

Nie wiem, może przyśni mi się rozwiązanie. A mąż ucieka jutro i już mi, na samą myśl, że będę to kopać solo, ręce opadają........

Asiu skalniaki to takie rozwiązanie po to, aby pod brzozami przy altance coś było. Trawy tam nie wyhoduję, choćbym się skichała. Więc uradziliśmy narzucić trochę kamyków, dosypać ziemi i posadzić jakieś coś. To jest cała koncepcja skalniaka Jak masz inną, chętnie posłucham

Kasiu jak najbardziej doceniam dobre rady Was wszystkich i czytam je zawsze uważnie. Pewnych rzeczy, jak sama napisałaś, jednak nie przeskoczę. Tak nie przeskoczę pomysłów babci jak i braku kompostu. Muszę stosować niestety metody partyzanckie i cieszyć się tym, co mam i co udało się osiągnąć

Toszko problem tylko w tym, że teraz mam "urlop" (to znaczy urlop ma moja mama i mąż i mogą mi pomóc, czy to fizycznie, czy to zdejmując mi z głowy opiekę nad córą). W następne tygodnie i weekendy już tak dobrze nie będzie. A wrzesień i sianie trawki zbliża się nieubłaganie...

Magdo powiem Ci, że przy tych wszystkich ziemiach, koparkach, przerabianej wodzie i innych cudach, to nawodnienie automatyczne wyniosło nas najmniej

Agato dziękuję
Kuleczkowa trawka 15:36, 13 sie 2018


Dołączył: 11 cze 2018
Posty: 84
Do góry
Asiu i Toszko
Dziękuję pięknie za Wasze rady

Problem w tym, że trawnika ma być dużo, bo to działka rekreacyjna, a nie ogród... Jak to mówi Mama "Na kwiatkach koca nie rozłożysz"... Tym bardziej, że nie wszystkie dzieci przebywające tutaj są moje, więc nie wszystkie szanują kwiaty... Kopnięta piłka leci gdzie chce, a za nią takie młodziki, które nie patrzą co tratują po drodze... Skoro okna nie są przeszkodą ani dla nich ani dla ich rodziców, to co dopiero kwiatki...? Także smutno widzę te wszystkie piękne rzeczy po jednym tylko długim weekendzie Już i tak drżę o to, co będzie na rabacie pod klonem przy huśtawce...

Kosiarkę mamy szerokości 50 cm i tak już ograniczałam wszystko, żeby dało się manewrować. Huśtawka nie do ruszenia, wkopana na amen i Babcia nie pozwala wykopać i przestawić, bo mówi "Jest dobrze zrobione, a jak ruszysz, to nie wiesz nigdy, czy nie zrobią gorzej!". Także ten.

Jeśli chodzi o nawadnianie przy drzewach, to po prostu pomoże tam linia kroplująca, która będzie poprowadzona do rabat pod drzewami... Tam, gdzie podlewa nr1 dołoży się zraszaczy z innej linii w przyszłym roku.

W chwili obecnej wygląda to tak:



Wieczorem wrzucę zdjęcia z postępu prac nad równaniem terenu. Jutro przyjeżdża ziemia popieczarkowa.

I tylko z kompostem i obornikiem mam problem. Wszędzie daleko i chcą chore ceny za transport...
Gleba w ogrodzie - podłoża do sadzenia roślin 17:56, 20 mar 2017


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Do góry
Nie, już było o tym gdzieś. Jest kwaśna i może zawierać toksyny.

http://www.ogrodowisko.pl/forum/search?utf8=%E2%9C%93&q=ziemia+popieczarkowa&search_in=posts&commit=Szukaj
Kolcowój Chiński (jagody goji) 09:52, 08 lut 2017

Dołączył: 26 wrz 2016
Posty: 39
Do góry
Nie wiedziałem, że ziemia popieczarkowa jest kwaśna - to cenne info.
Toksyn nie powinna zawierać, w końcu pieczarki też się je. To jest podłoże po uprawie pieczarek, które co 3 miesiące podlega wymianie. Kompostować jej nie zamierzam, najwyżej wyrosną mi grzybki - też się zje .
Jest jeszcze opcja, że za dużo tej ziemi podrzucę i azot spali roślinę.
Co ciekawe - podkład nie śmierdzi tylko lekko pachnie pieczarkami, choć zawiera obornik - widocznie już przekompostowany.

W sumie to z podlewaniem pomysł trochę bez sensu - jak wymieszam z wierzchnią warstwą ziemi (lub wyściółkuję) i dobrze podleję to i tak popłuczyny trafią w głębsze warstwy ziemi (u mnie piasku).

Pozdrawiam.
Kolcowój Chiński (jagody goji) 19:01, 07 lut 2017


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Do góry
Ziemia popieczarkowa jest kwaśna, a więc do borówek pH dobre, ale czy ona nie zawiera czegoś szkodliwego (toksyn) a ty będziesz jadł owoce?

Piszą, że musi być rok kompostowana. Ja nie stosowałam. Poszukaj w necie i jeśli nic złego nie piszą to nie szkodzi spróbować. Ale ja bym podkopywała i obsypywała, ściółkowała, anie podlewała wyciągiem z ziemi popieczarkowej.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies