Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Boćkowe perypetie ogrodkowe

Pokaż wątki Pokaż posty

Boćkowe perypetie ogrodkowe

popcorn 08:57, 08 sie 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Bocku slicznie u Ciebie! Hortensjowo-trawiasta to tez moj faworyt, zaraz obok cisowo-kulkowej
Ten p[rzekwitly kwiatostan incrediball bym sciela, rzeczywiscie szpeci, a przeciez 2 mniejsze ale ladne kwiaty sa obok!

Fajnie u Ciebie

pozdrawiam!
____________________
Mój nowy ogródek
GabiK 09:16, 08 sie 2012

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Boćku, dobrze, że jesteś.
Rabata hortensjowa i kulkowa super. Ta do zmiany rzeczywiście do zmiany.
Na skarpie bujnie Ci się robi, super.

Jaki to powojnik taki wytrwały?

Kiedy masz urlop?
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
Tess 09:22, 08 sie 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
Bociek, jesteś wreszcie, powsinogo
Jak można tyle na rowerze jeżdzić?

No, aleś się zrehabilitowała, bo zdjątka dałaś

Piękna ta rabatka z hortensjami. Jakie irysy dałaś - białe czy niebieskie?

No i kulkowa też super, i wszystko.
Mnie też żurawki padają

I ja padłam - leżę w łóżku
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Evchen 09:54, 08 sie 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
No jesteś.. i od razu tyle stron?...
Podoba mi się telegraficzny skrót!
Podoba mi się hortensjowo i kulkowo
Incredit zdyskredytuj ...
I do Kapiasów przyjedź!
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
bociek 21:02, 08 sie 2012


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
GabiK napisał(a)
Boćku, co lubią irysy syberyjskie? Tak z praktyki, bo różnie piszą.

A bródkowe może też masz?


Gabi, mam tylko syberyjskie i... same rosna Wcale ich nie rozpieszczam a rosna jak szalone i tak tez kwitna

Brodkowych nie posiadam
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
bociek 21:04, 08 sie 2012


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Urszulla napisał(a)
Bardzo podoba mi się Twoja wąska rabatka. Jest idealnie nasadzona, nic więcej nie potrzeba. Fajne trawki.
A wcześniej zapomniałabym pochwalić pszczólki. Mnie w dzieciństwie dzieci nazywały miodek (od nazwiska panieńskiego takie przeinaczenie). Ja wtedy płakałam, a to takie fajne było. Wogóle uwielbiam miodek!!!
Pozd.


Ula, dzieki za odwiedziny. Niestety pszczolki stracilismy w zeszlym roku. Mamy zamiar zasiedlic ul na wiosne, jesli same nie przyjda.
To sa cudowne owady. Uwielbiam je obserwowac
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
bociek 21:07, 08 sie 2012


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Neska napisał(a)


A ja niewiele mogę zrobić. Mam krajobraz księżycowy. Rozpoczeliśmy rozbudowe. Już mam ochotę krzyczeć.


Ale jak potem bedzie cudnie. Czasem nie da sie inaczej, trzeba zacisnac zeby i przeczekac. Ale zdaje sobie sprawe, ze nie jest to latwe Trzymam kciuki, zeby szybko i bezproblemowo poszlo z rozbudowa
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
Konstancja30 21:08, 08 sie 2012


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Ana napisał(a)

Prosze uprzejmie, fotki


hortensjowo


Wszystkie kąty cudne, ale na widok tej rabaty oszalalam C-U-D-O-W-N-A!!!


cudnie cudowna ... i bardzo proszę jej sesję machnąć ... przodem ... z peespektywy i z bliska ... pewnie już było co to za trawa ale ja jak zwykle ... niedoinformowana ... na oko żółtodzioba ... eee ... nie nie wysuwam się ... poproszę o łagodny wymiar wyśmiania ... i gotowe rozwiązanie ...
____________________
Iza - Ogród marzeń... cegła...róża... lawenda
bociek 21:08, 08 sie 2012


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Marzena2007 napisał(a)
U Kapisów będzie klekot Boćka???


Marzenko, przykro mi, ale nie
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
bociek 21:12, 08 sie 2012


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Elfik napisał(a)
Boćku, naprzeciw domu żniwują maszyną, a za nią cały czas chodzą dwa boćki... Ale żaden nie reaguje na wołanie... A już myślałam, żeś do mnie zawitała...
Podoba mi się Twoje sprawozdanie napisane białym wierszem... Moja sosna himalajka też coś nie ten-tego...


Elfiku, to zapewne bocki ze strony stryjecznego wuja babci ciotecznej siostry mojego M Oni tak maja

A co Twojej himalajce??? U mnie robaki z sosny zostaly skonsumowane przez sikorki Dzisiaj rano na sniadanie Nie ma ani jedego robaczka
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies