Domi do Cienie to aż strach zaglądać bo człowiek doła łapie .... Z myślą że nigdy się do ideału nie zbliżymy....
Twoja Wiśnia amanogawa taka rozgałęziona od posadzenia jest czy Ty ją jakimś tajemnym sposobem zagęszczałaś ??? Przeważnie są na jakimś pniu szczepione?
Marzenko, nie rozśmieszaj mnie: ideał jest jeden i zwą go bukszpanowym. Ty już masz cudowny ogród, a jesteś dopiero na etapie zakładania. Jeśli chodzi o wiśnię, ona wyrasta wieloma pędami prawie z gruntu i sama z siebie zagęszcza się z roku na rok. Nie tnę jej. Jedyne, co musiałam zrobić, to przywiązać ją do palika, bo bałam się, że wiatr ją połamie.
Dominiko dziękuję za info o wisni. Ja mam ich 3 sztuki ale są młodziutkie i czekam na pierwsze kwitnienie. Mimo, że były posadzone wiosna ubiegłego roku to jeszcze nie kwitły. Ale jak mi coś poniżej miejsca szczepienia wyrasta to wycinam bo to dziczki. Widocznie u Ciebie nie jest szczepiona i pewnie pięknie kwitnie od samego dołu. Oj czekam teraz na zdjęcia Twojej wisienki.
Zainspirowałaś mnie do wymiany lampy na tarasie i dociągniecia oświetlenia do gabionów.... M już wzycha ....
Domi - z niecierpliwością czekam na następną porcję zdjęć - uwielbiam je oglądać !
I wiesz co - przyjrzałam się Twojemu projektowi ogrodu i mamy bardzo podobny układ (tyle, że ja rabaty na obrzeżach mam skarpowe) i Twoja huśtawka w rogu mnie natchnęła i też chcę sobie zrobić taki kącik Będę wdzięczna za zdjęcia z tego miejsca
____________________
Ogród Marty - Kochaj i podążaj za marzeniami...