To prawda Irenko, dojrzał Jak sobie przypomnę nasze pierwsze spotkanie u mnie, jakie te roślinki były marne... na dodatek był wtedy kwiecień, jeszcze zimno, pożółkłe bukszpany, zeschnięty trawnik... Doceniam to, co już jest teraz i trochę się obawiam, co będzie za pięć lat

Uprasza sie o sesje fotograficzna Gabi w ogrodzie Wieloszki.
Nie podoba Ci sie moja fryzura! Keratyna sie wypłukałam i mam siano a tusz nie był wodoodporny, za to paznokcie trzymaja sie nadal Robimy zlot czarownic 30.10 u mnie ?

Dużo się zmieniło na bardzo, bardzo lepsze, ciągle mi się zdaje że jeszcze jakby ziemi brakuje jakiegoś uzdrowienia...glina to była? na niej trudno rośnie, wiem bo sadzę...ale ogród dojrzewa cudnie No oczywiście musiałam wpaść, chętnie bym go zobaczyła na żywo. Może będę u Irenki

Dzungla bedzie. Faktycznie wtedy byl zimny kwiecien.

Uprasza sie o sesje fotograficzna Gabi w ogrodzie Wieloszki.
Nie podoba Ci sie moja fryzura! Keratyna sie wypłukałam i mam siano a tusz nie był wodoodporny, za to paznokcie trzymaja sie nadal Robimy zlot czarownic 30.10 u mnie ?