Kasia PrawieBory - u mnie jeszcze z tego co przemarzło nic nowego nie puściło Ale dziś znów padało, może jutro coś się ruszy

Zuza - ja też na powojnika mojego czekam

Kasiu-Mrokasiu - z niezapominajek jestem wyjątkowo zadowolona Tak jak Judith pisze - pasują wszędzie

Lucy - ja niezapominajki po przekwitnięciu wywalam

No drzewko goluśkie, ale reszta rabaty niczego sobie. Jakie piękne stipy! U mnie ta zima była dla nich zabójcza. Potraktuj to drzewo jako rzeźbę ogrodową

Magara
Potwierdzam wszystko co powiedziały dziewczyny.

I wierzę jak Hania w Twoją skarpę.
Pewnego dnia ona nas oszołomi
Zwłaszcza że Madzia tu widzi potencjał a to najlepsza specjalistka od skarpy.

Skąd pseudonim Magara?
Ja bym Ci nadała inny...Marudka!

Iza - skarpy nie lubię z wielu powodów, o których już pewnie nie raz pisałam.
Podsumowując jej największe wady:
1. narobiłam się na niej zaraz po kupnie działki, mając wiedzę ogrodową na poziomie -10 - wywaliłam wszelakie chwastowisko i starą rogownicę kutnerowatą, dałam wszędzie agro... G.... pomogło, chwasty dalej szalały Zniechęciłam się i mi nie przeszło
2. parę razy zleciałam przy wycofywaniu się i sobie potłukłam to i owo
3. ona jest w pełnym słońcu - ja na słońce mam uczulenie, nie mogę sobie beztrosko dłubać jak świeci. Więc jest non stop zaniedbana czym wkurza jeszcze bardziej
4. dołu działki nie zwiedzam zbyt często (bo słońce) - więc i skarpy nie oglądam

Madzia - w temacie skarpy masz 200 procent racji Twoja to perfekcja, wiadomo, wzorzec, do którego nigdy nie będę aspirować
U mnie to "co brzydko rośnie" to chyba macierzanka akurat Stara, nie zdążyłam jej ani przyciąć, ani uporządkować na wiosnę. Straszy, bo przerośnięta chwastem
Na skarpie są iglaki potwory, kiedyś pokazywałam, teraz już sama na nie nie chcę patrzeć.
Floksy na pewno porozsadzam. I będę czekać na wenę

Haniu - ja też wierzę, że taki czas nadejdzie Niech się tylko klimat unormuje i wiosną będzie czas na wiosenne porządki, a nie upały 30stopniowe

Asia Rojo - ciut za dużo w tym sezonie tych "rzeźb"

Lidka - "Magara" to od imienia
A marudzić to znów aż tak bardzo nie marudzę, nie przyzwyczajajcie się do tej łatki
Narzekałam na straty mrozowe, ale nie tylko ja Sama narzekałaś

Magarku,
a jakby jakieś znicze pod tymi delikatnymi na te dwie zapowiadane zimne noce rozpalić? Albo okryć je jakimiś starymi prześcieradłami, czy kocami? Ściskam! Będzie dobrze! No bo jak inaczej?

Magara napisał(a)

To drzewko oberwało od przymrozków? Odbije, tylko trzeba poczekać. U mnie platany średnio co dwa lata podmarzają, a po dwóch miesiącach jakby nigdy nic. Ze stratami w ogrodzie trzeba nauczyć się godzić, jak 'marudzenie' pomaga to ono jest jak najbardziej ok

Haha też mam uczulenie na słońce i rabatę, której nie lubię W sumie skoro nie musisz jej oglądać, to ok. Nie ma co się zmuszać.

Też mam uczulenie na słonce, zakładam wiec kapelusz i krem z filtrem 50 i dzialam

Skarpa jest potencjalem, podejdz do tego jak do wyzwania. Jałowce precz, chwasty precz. Wrzuc foty, strzelimy rozkmine. Czy tej skarpy nie da sie w żaden sposob złagodzic, nadrzucic ziemi i troche ja rozwlec?
Słoneczne skarpy sa calkiem fajne do zagospodarowania. Ja mialam 3 w poprzednim ogrodzie plus jedna górke przy oczku ze zrobionym strumyczkiem wody. Cuda tam mozesz zrobic a sadzac na niej kilka wyzszych roslin np. pendulek mozesz i troche cienia zrobic.
To naprawde potencjal i to nie płaski jak nalesnik. Skarpy sa klimatyczne.

Magara napisał(a)

I było nie było - jest czas floksów Rosną na skarpie, której nie lubię.
Ale widzę, że ładnie ją zadarniają więc moją skarpę czeka floksowy dywan w przyszłości
Teraz tak gwiazdorzą:

Te przepiękne . Na mojej skarpie mam tylko białe i spora ich część przykryta przez cholerne jałowce
Uschły? Zmarzły? Zachorowały moje wrzośce - poszły pod łopatę i może w ich miejsce dam takie floksy.