U mnie bardzo dużo różnych. Powojniki, hortensje, krzewuszki, żylistki, róże, morwy, agrest, borówki, pampasowa, pięciornik i nie wiem co jeszcze. Tylko piwonii nie było
Jestem z siebie dumny, bo nic Dużo roślin było ze śladami przemrożenia i masa sezonowej balkonówki. Zwróciła moją uwagę bergenia, ale nie wiadomo jaki kolor oraz "kwiaty ryżu", które wyglądały jak krawawnik.
Obczaiłem trzmieliny na pniu po 80 zł, tylko nie było nawet 2-3 o tej samej wysokości. Każda inna. A drzewa szczepione wysokie, klon Globosum lub Royal Red chyba po 129 zł. Co myślicie o tych cenach?
Hah, życie ogrodnika jest bardzo niebezpieczne. Rośliny są prawie wszędzie i tylko czekają na chwilę nieuwagi aby wskoczyć do koszyka. Na dodatek to uzależnienie Mój ogród już pęka w szwach,a zawsze się na coś nowego skuszę w szkółce. W bardzo niebezpiecznym miejscu pracuję