Właśnie ze względu na ich rozmiary - nie. A pamiętam rozmowę, że nawet brzozy ledwo wejdą. Może wciśnę gdzieś jednego

Właśnie te thuje budzą mieszane uczucia. Całkiem ładnie wyglądają jako żywopłot, zimozielone, łatwe do formowania. A z drugiej strony te wszędobylskie korzenie, śmiecenie i mity o trujących thujach. Rozsądek podpowiada, by je wybrać, choć chciało by się coś innego. Ale nie dam rady potem z cięciem (np. gdybym wybrał graby wszędzie). Będzie trzeba ozdobne odsunąć od żywopłotu

Znowu zapomniałem, czy masz mieć thuje wokół? Bo te pozostałe żywopłoty to inne gatunki, zdaje się grab i laurowiśnia

Obejrzałem pina, dziękuję Ładnie to wygląda. A jak blisko budynku te graby. Znowu mam mieszane odczucia. Tu strach przed wielkością drzewa, tu chęć ich posiadania...

Na rysunku najlepiej wygląda wersja 1, ale w realu najładniej będzie z wersją 3.

Mąż bardzo by chciał laurowiśnię. U sąsiadów uliczkę obok w nowopobudowanym domu posadzili kawałek żywopłotu z niej. Ma brązowe liście po tej ziemie. Nie wiem czy to mróz czy brak ich wiedzy (za dużo nawozu) czy przesuszenie czy niewłaściwe wybranie odmiany mniej mrozoodpornej. Musimy podpytać i podjąć naszą decyzję, jeśli wyjdzie coś innego to nie będą to tuje. W innych miejscach będą derenie i miskanty (brzozowa), w plecach piwoniowej rozważam trzmielinę pnącą po siatce (decyzja finalna jeszcze nie podjęta). Na fragmencie koło ujęcia deszczówki od wschodu wsadzone są dwie kaliny i chyba dojdzie bez. Na przedpłociu rozważam tawułę Van Houtte’a.