zuza12 napisał(a)

Witaj Agatko,
musze nadrobic zaległości, ale w tym przedświatecznym okresie będzie ciężko. Piękny ten karmnik. Muszę cos zrobić u mnie, bo coraz zimniej i ptaszki głodne.
Pozdrawiam

Witaj Zuza. Mnie też długo ni e było, przerwę na jesienną zadumę sobie zrobiłam, także nie ma specjalnie duzo do nadrabiania u mnie. A i teraz jakoś niewiele się dzieje. Czekamy na wiosnę i tyle Pozdrowienia słoneczne

Też czekam na wiosnę!
pozdrawiam!
Karolina

A w międzyczasie zamrażamy uszka Pozdrawiam Karola

Robisz uszka? Ja nie robię.
Teraz to zresztą tylko pierniczki robimy i wozimy, bo Wigilię spędzamy w Polsce.
A ja chyba pójdę do kuchni i Twój sernik machnę. Jeszcze nie wypróbowaliśmy przepisu, a jutro goście... byłoby jak znalazł.

Uszka robisz ? Mniam, na to czekam cały rok, tylko... w tej jesieni nie byliśmy na grzybobraniu...

A zawijasz je tak klasycznie różkami razem w taki pierścionek?

zaglądam Agatko

i co czytam...uszka robisz?!

no to gratuluje

ja ledwo pierogi sklejam

ewalm napisał(a)

Robisz uszka? Ja nie robię.
Teraz to zresztą tylko pierniczki robimy i wozimy, bo Wigilię spędzamy w Polsce.
A ja chyba pójdę do kuchni i Twój sernik machnę. Jeszcze nie wypróbowaliśmy przepisu, a jutro goście... byłoby jak znalazł.

No i jak? Udał się sernik? Mam nadzieję

Weronika, Beta - robię uszka i w ogóle sobie Wigilii bez uszek nie wyobrażam. W przeciwieństwie do pierogów, których u mnie w domu nigdy na Wigilię nie było. Chyba uważano, że to takie codzienne danie. A uszka robię z samymi grzybami bez cebuli i zwijam w klasyczny pierścionek. Tylko nigdy nie zamrażałam, a teraz od Zuzy dowiedziałam się jak można je zamrażać i sobie zrobię dużo wczesniej i tylko ugotuję. Ha! Barszcz z uszkami to chyba moja ulubiona potrawa Wigilijna.

Uszka.....wyśmienicie. Też muszę uszka posklejać żeby potem nie tyrać do nocy.....ale i troszkę pierogów

Powodzenia w klejeniu Ula