Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Agnieszkowy ogródek

Pokaż wątki Pokaż posty

Agnieszkowy ogródek

Agnieszka 22:32, 13 maj 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Też to lubię. I jej wygląd: jest taka ładnie ciemna, a rośliny świetnie na niej wyglądają. Szkoda, że z czasem wysycha i jaśnieje.... No chyba, że spadnie deszcz . Nie mogę się doczekać, jak na korze będą wyglądały te jaskrawo-zielone hosty i czerwone żurawki pod świerkiem. Efekt bombastyczny murowany!
____________________
Agnieszkowy ogródek
Agnieszka 11:49, 18 maj 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Mam kłopot ze śliczną brzozą Dorenboos. Jest piękna, zdrowa, ma 3 pnie, tak jak chciałam. Ale w tym roku jedna odnoga w ogóle nie wypuściła liści. Jednak gałęzie w środku są mokre, tzn. nie da się ich ułamać, są sprężyste, a nie zaschnięte. Co jej może być? Dwie odnogi są piękne, zielone, żywe, a ta jedna milczy uparcie. Żadnych szkodników nie zaobserwowałam. No sami zobaczcie, jak to wygląda? Boję się, że trzeba będzie obciąć całą odnogę.... Ale może to mróz jej zaszkodził?.... Tylko czy brzozy przemarzają???



____________________
Agnieszkowy ogródek
Agnieszka 21:56, 18 maj 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Halo! Czy ktoś tutaj zna się na chorobach drzew? Pomocy mi potrzeba! Hop, hoop!
____________________
Agnieszkowy ogródek
Gardenarium 07:33, 19 maj 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Brzozy nie chorują na fytoftorozę, a takie są objawy zamierania, że nie cała roślina od razu pada. To inna przyczyna, ale trudno określić, Podejrzewam uszkodzenie mech aniczne, czasem śnieg nadłamie i nie widać, a potem gałąź usycha.

Jeśli nie wypuszcza to trzeba uciąć, albo poczekać. Jeśli sucha - uciąć (trudno się mówi)
A czy ona nie ma za mokro?
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Agnieszka 11:01, 19 maj 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
gardenarium napisał(a)
Brzozy nie chorują na fytoftorozę, a takie są objawy zamierania, że nie cała roślina od razu pada. To inna przyczyna, ale trudno określić, Podejrzewam uszkodzenie mech aniczne, czasem śnieg nadłamie i nie widać, a potem gałąź usycha.

Jeśli nie wypuszcza to trzeba uciąć, albo poczekać. Jeśli sucha - uciąć (trudno się mówi)
A czy ona nie ma za mokro?


Czy za mokro? Nie sądzę, chyba.... zresztą rośnie już w tym miejscu ze trzy lata... A właśnie ciekawe jest to, że ta cała część brzozy wcale nie jest sucha, nie można jej złamać, bo drewno w środku jest mokre, tzn. żywe. Może pójdę zetnę jakąś gałązkę i zobaczę czy na przekroju jest ok?
____________________
Agnieszkowy ogródek
Agnieszka 15:24, 24 maj 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Jednak zdecydowałam się wyciąć te puste gałęzie. Dziwne to było i bałam się, żeby mi cała brzoza nie padła. Na przekroju po obcięciu było tak:

Coś jej chyba jednak dolegało
____________________
Agnieszkowy ogródek
Agnieszka 15:39, 24 maj 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Ponieważ w najbliższą niedzielę mamy Komunię, więc ostatnie przygotowania zajmują nam każdą wolną chwilę. Od lutego uwijamy się jak mrówki w ukropie. Zmęczenie narasta i mamy już coraz mniej sił , a chciałoby się jeszcze tyle zrobić, żeby wszystko było tip top tak, jak to sobie zaplanowałam ..... No cóż, życie uczy pokory... .

W każdym razie uważam, że i tak wiele udało nam się zrobić, oczywiście z Waszą pomocą, Kochani, za którą serdecznie dziękuję. I za wsparcie duchowe również .

Mam teraz w ogrodzie miejsca szczególnie ulubione. Otaczają mnie piękne rośliny, obecnie w pełnym rozkwicie. Czy to nie wspaniałe?



____________________
Agnieszkowy ogródek
Agnieszka 15:42, 24 maj 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934


Czy ktoś zna nazwę tej rośliny? Czy to też jakiś czosnek?



To jedna z moich ostatnio zakupionych lilii. Ciekawa jestem jak będzie się prezentować?



____________________
Agnieszkowy ogródek
Agnieszka 15:47, 24 maj 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Moje ulubione czerwone żurawki:


Begonie, na które jednak się skusiłam :


I od dwóch lat mam również grzyby, ale raczej niejadalne:
____________________
Agnieszkowy ogródek
Agnieszka 12:56, 31 maj 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934

No i było pięknie! Komunia była, minęła, wypadła wspaniale! Przyznam, że przeżycie to było dla nas ogromne! Łzy musiałam dusić w sobie, jak zobaczyłam córcię ubraną pięknie na biało, z delikatnym wianuszkiem, lokami.... Wzruszające to było nieprawdopodobnie! Dawno nie byłam tak roztkliwiona, zazwyczaj jestem zwarta i powściągliwa, a tu zaskoczenie: wszystko mi drży w środku, a łzy same się pchają do oczu !!!

Sam stół przykryty białym obrusem, z całą zastawą, serwetkami, stroikami z białych kwiatków robił niesamowite wrażenie.

Cała uroczystość wypadła świetnie: dzieci chyba wiedziały, o co naprawdę chodzi, zachowywały się pięknie i pięknie też przeżywały to wydarzenie. Rodzicom drżały ręce przy błogosławieństwie, mamy szlochały, widząc dzieci klękające do Komunii...

Było też oczywiście dużo zamieszania, ogromny tłok, ale wszystko z radością przeżywane... Pięknie...

A potem przyjęcie w domu: dużo gości, niepokój czy wszystko wyjdzie tak, jak trzeba, czy nic się nie przypali, czy wystarczy jedzenia i picia, czy będzie smakowało, czy ogarnę cały ten tłum???!!!
____________________
Agnieszkowy ogródek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies