Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Agnieszkowy ogródek

Pokaż wątki Pokaż posty

Agnieszkowy ogródek

Agnieszka 12:23, 13 cze 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
A ja dzisiaj z zaskoczeniem zauważyłam na obrzeżu trawnika tunel! No nie! Jeszcze kreta mi brakowało! A gdzie ta moja łowna kocica się podziewa?! Przez 5 lat narzekali sąsiedzi po przeciwnej stronie ulicy, a u nas był spokój. Sądziłam, że to zasługa mojej Felicji, bardzo głębokiej podmurówki i ulicy. Ale jak się okazało, sąsiedzi z naprzeciwka, nękani ustawicznie przez krety, położyli tej wiosny siatkę pod trawnik! I zapewne z tego powodu te futerkowce szukają nowych terenów.... U nas będą miały bajecznie, bo w ziemi mnóstwo pędraków i dżdżownic... Super. Czyli czeka nas zrywanie trawnika (który z takim wysiłkiem teraz odnawialiśmy i pielęgnowaliśmy, żeby położyć siatkę na krety.... Ale extra! No przecież nie można tyle odpoczywać!!!
____________________
Agnieszkowy ogródek
Sebek 12:24, 13 cze 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Agnieszka napisał(a)

Widać różnicę i to niezłą - ślicznie Ci wszystko kwitnie i rośnie jak na drożdżach

Dzięki, Sebku. Ty też chyba nie narzekasz! Wiem, że u Ciebie też roślinki zadowolone, dopieszczone! Wiem, bo zaglądam do Ciebie (po cichutku ).

Dzięki. Ostatnio przesadziłem z nawożeniem trawnika i mam żółciutko
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Sebek 12:25, 13 cze 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Jeśli tunel to może to być nornica - jeśli kopiec to macie przekichane...
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Agnieszka 12:26, 13 cze 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Danusza napisał(a)
cudne kwiaty na powojnikach a lilie śliczne szczególnie ta druga)

Danuszko, mi też ta druga bardziej się podoba. Zwłaszcza, że ma śmieszne listki na łodyżce: wygląda troszkę jak szczotka do butelki, albo masażer do stóp . Sama zobacz:

____________________
Agnieszkowy ogródek
Agnieszka 12:27, 13 cze 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Sebek napisał(a)
Jeśli tunel to może to być nornica - jeśli kopiec to macie przekichane...

Oby to była nornica. Fela łatwiej upoluje... Chociaż czy ja wiem. Kopców brak.
____________________
Agnieszkowy ogródek
Agnieszka 12:29, 13 cze 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Sebek napisał(a)


Widać różnicę i to niezłą - ślicznie Ci wszystko kwitnie i rośnie jak na drożdżach

Dzięki, Sebku. Ty też chyba nie narzekasz! Wiem, że u Ciebie też roślinki zadowolone, dopieszczone! Wiem, bo zaglądam do Ciebie (po cichutku ).

Dzięki. Ostatnio przesadziłem z nawożeniem trawnika i mam żółciutko


No to musisz się uzbroić w cierpliwość. Sąsiad rozsiewał nawóz siewnikiem, który mu nawalał. Chodził po trawniku pasami i co drugi pas miał żółty, a co drugi zielony. Teraz minęło dwa tygodnie i trawnik się wyrównał. Twój może też odbije...
____________________
Agnieszkowy ogródek
Sebek 12:31, 13 cze 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Inni też tak piszą - mam nadzieję, że będzie OK
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Agnieszka 12:34, 13 cze 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Na pewno, Sebku!

Chciałam też pokazać Wam moje parzydełko. Marzyłam o tej roślinie już długi czas. Kupiłam ją ze 2 lata temu, ale jakoś nie chciała się rozkręcić. W tym roku widać, że się przyjęła i jest jej dobrze. Przez kiepską pogodę ostatnio mało zaglądałam za dom. Wczoraj mimo wiatru poszłam tam zajrzeć i zobaczyłam, że parzydło zakwitło i urosło! Bardzo się z tego ucieszyłam :
____________________
Agnieszkowy ogródek
Agnieszka 16:31, 13 cze 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Ta daaaam!
No to ogłaszam wszem i wobec, że to był kret.
BYŁ, bo już się zmył!

Razem z moimi zuchami czatowaliśmy nad tunelem, bo co jakiś czas się ruszał. Zaopatrzyłam się w grabki i łopatkę i zastygliśmy wyczekująco...

Ziemia się poruszyła, to ja dziab łopatką. Kret był szybszy, nie udało mi się go nabrać razem z ziemią. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to kret. Ale średnica tunelu była za duża na nornicę.

Znowu zastygliśmy bez ruchu. Po chwili ziemia znowu drgnęła, nieco z boku. Nabrałam ziemi i znowu nic!
I tak jeszcze raz. Nawet się zdziwiłam, bo ja na miejscu tego zwierza, dałabym drapaka. A on nie. Ziemia się poruszyła i wtedy przypomniało mi się, że niektórzy zalewali wodą tunele. Wlałam trochę wody, woda nie wsiąkała zbyt szybko. Nagle woda zniknęła. To ja znowu polałam, znowu zniknęła. Potem ruszyła się ziemia. Polałam znowu. Wtedy ukazał się różowy nosek. To ja go na łopatkę w na trawę! Ten się od razu wczepił w trawę, że znowu miałam kłopot z nabraniem go na łopatkę. Przytrzymałam go plastikowymi grabkami fiskarsa () i do wielkiego wiadra. Dzieci były dumne jak nie wiem: upolowaliśmy kreta. A moi wspaniali myśliwi natychmiast zaczęli dokarmiać krecika i znosić mu smakołyki! Krecik ani myślał o jedzeniu. Usiłował przedrapać na wylot dno wiadra, ale bezskutecznie.

Pomyślałam sobie: Co ja mam z takim futrzanym pieszczochem zrobić? Na szczęście mąż wiedział co zrobić: wyprowadził go w pole i to dosłownie!!! Ufff, mam nadzieję, że nie wróci! Ale adrenalinka mi skoczyła!
____________________
Agnieszkowy ogródek
ela 17:36, 13 cze 2011


Dołączył: 16 mar 2011
Posty: 461
Z przyjemnością przeczytałam Twój wątek. Ogród rzeczywiście przeszedł metamorfozę i wygląda świetnie Widać porządek i zachowane proporcje między trawnikiem i rabatami. Bardzo mi się podoba Pozdrawiam.
____________________
Ela-Mój ogródek na Suwalszczyźnie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies