Wczoraj zachwycałam się kwiatami. Porobiłam im troszkę zdjęć. To fascynujące tak obserwować jak rośliny się zmieniają...
Moje powojniki zaczynają swoje się pomału rozkręcać, chociaż Jan Paweł II uparcie milczy. Widać, że mam mnóstwo pąków, rozrósł się jak szalony. Mam wrażenie, że niedługo wybuchnie eksplozja kwiatów ...
A na razie Daniel Deronda, który w tym roku zakwitł pojedyńczym kwiatem. Może następne pąki będą pełne...
I Rouge Cardinal, który w tym roku odżył i ma mnóstwo pąków: