No to się dzieje! Pokaż, koniecznie!
U nas cisowych kul brak, zapomnianych tym bardziej
Ja bym nie ruszała traw. Te które dzieliłam jesienią, mimo braku zimy, nie przeżyły (70%) chyba że z mega wielką bryłą... jeśli nie musisz, nie ruszaj.

U nas też cisowych kul brak, co do zasady.
Wszystkie kulki cisowe, które miałam dotychczas, to "samoróbki" z rozczochrańców. Ale jak widac, od każdej zasady zdarzają się wyjątki
Ktoś trafił na dostawę i kazął sobie odłozyć, potem przez tydzień nie przyjeżdzał więc personel postanowił wystawić do sprzedaży, akurat tego dnia, gdy pojechałam po ziemię do donic tulipanowych.
Pokażę, jak tylko tę rabatę skończę. Bo dzień taki krótki już, niewiele można po pracy zrobić. Ale oczywiście - robię. Pomalutku, byle do przodu.

No chyba traw nie ruszę jednak. Ale jak wobec tego pokazać rabatę bez traw? Efektu nie będzie

Pokazuj bez traw. Dośpiewamy sobie resztę! Pozdrówka!

Ale farciara z Ciebie ile tych kulek mabyłaspokaż rabatkę jak skończysz odpisałam u siebie

Farciara! Pokaż, nawet bez traw!!

Mireczko, kulę tylko jedną , za to naprawdę dużą, nabyłam.
ale i tak uwazam to za fart
A te cisowe maleństwa, to małe fastigiaty, w dodatku zamorzone okrutnie.

Karola, rabata w budowie, a "cosie"-niespodzianki jeszcze w sklepie (zapłacone, czekam na transport).
Pokażę, jak zrobię.

grupa_trzymajaca_grabie napisał(a)

Pokazuj bez traw. Dośpiewamy sobie resztę! Pozdrówka!

No nie mogę! Grabulki się odnalazły!
Passskudo, gdzieżeś bywała?
Idę co Ciebie, sprawdzę, czy pampasy pokazałaś.

Brzydal ze mnie. Nic nie pokazałam. Ale się robi. Coś

No... obiecanki macanki

Ja już Ci nie wierzę na słowo

Tess napisał(a)

Irenko, błagam, przetłumacz na polski

klawiatura jej bykiem stanęła masz rację Tesia, że się udzielasz a co do Twoich spostrzeżeń, to przecież natura ciągnie wilka do lasu pozdrówka no i fotek mało