Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W Gąszczu u Tess

Pokaż wątki Pokaż posty

W Gąszczu u Tess

Tess 11:08, 02 kwi 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12101
Kasiu, ja też nic nie mogę robić w ogrodzie, taki ziąb. Wczoraj jedynie przesadziłam kwitnące hiacynty z pociejowa Babcinego. (Pociejów polega na tym, że przemieszane są wszystkie możliwe cebulowe, więc w czasie kwitnienia je sortuję - w tym wiele na swoją stronę ogródka)

Agatko, tak, czyszczę kopytnik po zimie, tylko jeszcze nie zdążyłam. a i zimno okropnie, to dla niego lepiej, że ma kołderkę z liści (choć nie przemarzł mi nigdy).
Wycinam brzydkie liście (te bardziej zbrązowiałe). On szybko rusza, więc szybko robi się piękny zielony dywan.
Oprócz czosnków są tam korony cesarskie (te pióropusze), a przed nimi jeszcze tulipany.

____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
MarzenaG 11:19, 02 kwi 2015


Dołączył: 18 wrz 2013
Posty: 757
witaj Tesiu, piekne widoki z ogródka widzę u Ciebie.
Ciemierniki cudo i te cisy.
Ja się spóźniłam do akcji, ale do grupy też kcem bardzo
Pozdrawiam, wiosennnie
____________________
Niezdecydowana ogrodniczka
Tess 11:23, 02 kwi 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12101

Marzenko, jak możesz chcieć do grupy, toć Ty w niej jesteś
Wszak Ty warszawska Dziewczyna
A warszawskie dziewczyny (i chłopaki, chyba w liczbie jeden na razie - Skula, buziaki) są w grupie warszawskiej!

Jakąś integrację zapoznawczo-rozpoznawczą grupy musimy wiosną zrobić
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
MarzenaG 11:34, 02 kwi 2015


Dołączył: 18 wrz 2013
Posty: 757
Superowo, ja się chętnie zintegruję
A i zapomniałam o fantastycznych podpórkach do klematisów

JEstem dzisiaj w mega pozytywnym nastroju, bo kiermasz rękodzieła w naszej firmie na rzecz Domu Dziecka. którym opiekuje sie nasza grupa wolontariacka odniósł wielki sukces, a moje dłubanki- jajka wstążeczokowe cieszyły się dużym zainteresowaniem

Pozdrawiam,
____________________
Niezdecydowana ogrodniczka
Malgosik 13:17, 02 kwi 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Witaj

Przy szłam od Iwonki.
Jak odmładzasz bergenię?
____________________
Ogród na glinie
Tess 15:52, 02 kwi 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12101
W najprostszy możliwy sposób - ucinam wyrośnięte łodygi. Ta, co pozostaje w ziemi, wypuści nowe przyrosty.
A to, co ucięłam, wsadzam do ziemi. Czasem też - jak łodyga jest długa - ucinam ją i sadzonkuję same kawałki - też wypuści nowe przyrosty.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
malkul 15:54, 02 kwi 2015


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
tesiu jak sie rozpogodzi to na zdjęcia czekamy liczne
____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
zawitka 16:03, 02 kwi 2015


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14065
Tessi ja tyż do integracji chciałabym -----czy można Buziaki Krokusiki cud malina
____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
Malgosik 16:11, 02 kwi 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Tess napisał(a)
W najprostszy możliwy sposób - ucinam wyrośnięte łodygi. Ta, co pozostaje w ziemi, wypuści nowe przyrosty.
A to, co ucięłam, wsadzam do ziemi. Czasem też - jak łodyga jest długa - ucinam ją i sadzonkuję same kawałki - też wypuści nowe przyrosty.


Dziękuję, też tak zrobię.
A starą roślinę z długą łodygą wyrzucasz?
A jak się bergenia starzeje, to przestanie kwitnąć?
Bo moja przestała.
Młode odrosty z 3 liśćmi też urywasz do sadzonkowania?
____________________
Ogród na glinie
Tess 16:25, 02 kwi 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12101
Starej nie wyrzucam (ja niczego roślinnego nie wyrzucam)
Taką starą roślinę z długą łodygą właśnie można odmłodzić.
1. ucinasz łodygę.
2. tę uciętą łodygę tnę na kawałki - ten wierzchołkowy z liśćmi - wsadzam do ziemi.
2. resztkę lub resztki łodygi (bo można ją pociąć, jeśli długa) też wsadzam do ziemi, tyle, że mniej reprezentacyjnym miejscu (bo trochę czasu minie, zanim będzie ładna).

Młode odrosty można urywać. Ale ja nie urywam, bo wolę bergenię taką rozkrzewioną.

Może być, że ze starości nie kwitnie. Ale tego pewna nie jestem, bo już od dawna nie mam tak starej, by to sprawdzić. A wcześniej - nie pamiętam.

____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies