...witajcie ...wczoraj sie juz nie dało nic z Wami pogadac przez tą niesforna pogodę, wszystko poodłanczane, a jak już była chwila ciszy to net ...nie działał...Mąż i syn mieli problem z obejrzeniem meczu...hi..hi..
Do
miniko - dzieki za odwiedzinki, klonik rzeczywiscie wymaga jeszcze skubania, chociaż wiekszośc juz oskubana została. Te które sa na zdjęciu zostały bo ich listki nie do końca byly zmarznięte i je zostawiłam zeby roślina miała czym oddychac bo by była zupełnie łyasa...teraz mam w końcu urlop i mogę skubac dalej...
An
iu - mieliśmy wczesniej posokowca bawarskiego...był piękny i szalony w domu same straty, zjedzone buty, kozuch, kanapa itd.itp..nie dożył przeprowadzki do nowego domu...teraz mamy maskotkę..
a nazwy klonika nie znam , został kupiony w Obi z tego co pamiętam były rózne gatunki, ale polecami Ci go bo kolory ma ekstra i jak widac nie jest skomplikowany w uprawie...tak mi sie wydaje że to klon palmowy atropurpureum, w kazdym badż razie nie ma mocno powycinanych listków....