Bożenko, niesamowicie Ci kwitną, wszystkie krzewy mają tyle kwiatów, że mam wrażenie, że gałązki mają kłopot z utrzymaniem tego cudnego ciężaru.
Widać, że bardzo o nie dbasz i chyba mocno je podlewasz, bo przecież one potrzebują dużo wody , zwłaszcza gdy zawiązują pąki.
Jestem też zachwycona niskimi azaliami, które tworzą dywan kwietny. Zresztą wszystko co napiszę nie odda tego co czuję gdy oglądam te cudowne krzewy, więc idę znowu pospacerować, a Ciebie serdecznie pozdrawiam.

I ja te cuda widziałam ledwo 3 dni temu! Przepiękne
Bożenko, jak sie udało wczorajsze dogrywanie Mai? Nie zaglądałam, a pewnie pisałaś...

Pamiętasz może juz jak sie zwie ten jasny w tle, o tutaj?

No nie przypuszczałam wcale ze mam błękitną rabatę. Ale jak już się dowiedziałam to zadbam o nią . Jeszcze się dowiedziałam że projektuje rabaty jak jakiś malarz (nie wiem już jaki) a układ mojego ogrodu nazywa się po francusku co w tłumaczeniu oznacza kaczą stopke i jest bardzo klasyczny. Dobrze sie tego dowiedziec ze sie ma co sie nie wie.

Nawozu sypię tylko raz do roku i trochę dolistnie wczesną wiosna . Kupuję około 20 kg może troszke więcej. najwiecej roboty mam z pieleniem bo nie mam ani grama kory , a kwiatostany wyłamuje mąz bo to lubi.

Mnie zastanawia ta ludzka skłonność do oznaczania stylów, rodzajów, doszukiwanie się odpowiedników itp. Dlaczego nie mówi się o ogrodach polskich tylko angielskich. Na wsiach pełno jest pięknych ogródków bylinowych i rabat, które wszyscy nazywają rabatami angielskimi. A one polskie są!!!

Bogdziu, każda fotografia z Twojego ogrodu to obraz. Ogród najpiękniejszy, i powiem Ci, że wolę Twój choć jestem świeżo z Wojsławic i Japońskiego.
Ciekawe czy wiersz się urodzi z tych przeżyć... Nie odpisuj, wracam tu jak bumerang. Buziaczki.

Bożenko orliki cudne kupiłaś,nie mogę się napatrzeć na Twój ogród a powiedz prosze brzozy które są u Ciebie to jakaś odmiana czy te pospolite?