Trochę moich kfiatków (wszak to forum o kfiatkach jest)
Malwy.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
A to bordowy (chyba) rozchodnik. Pokazuję dla Bogdy.
Mam jedną tylko, sporą kępę.
Zamierzam go jesienią rozsadzić i zrobić rabatę rozchodnikowotrawową, więc nadwyżki będą raczej w przyszłym roku.
Perowskia w falujących źdzbłach miscanta.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tesia apetyt wzrasta w miarę jedzenia i chęć posiadania kwiatków też najważniejsze, że zaczęła a Ty się postarasz o resztę za to, że M zebrał pochwały za Twój pomysł, będzie się lepiej przykładał w ogrodzie pozdrawiam serdecznie
Widzisz, Teresko ta bidulka nie może znależć swojego opiekuna, a ja właśnie się wybieram do schroniska, by jakąś małą sireotkę przygarnąć, gdybym chciała dużego psa, to chętnie przygarnęłabym tego słodziaka...
Tak Aniu, najważniejsze, że zaczęła. Przyznam się, że w obawie, by się nie zniechęciła (różnicą w kondycji naszych kfiatków) dwa tygodnie temu zasiliłam te sierotki MS
No, bardzo jest dumny
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Dzięki Duży, starszawy pies ma trudniej.
To cudowne, że zdecydowałaś się przygarnąć sierotkę ze schroniska
Odwdzięczy Ci się dozgonnym oddaniem.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess, czytam z poczatkiem (i końcem również ) wątku, że masz malwy. Jak je chronisz? Uwielbiam te rośliny, ale u mnie dość szybko złapały ... chyba rdzę.