Hej Teresko ! ! Ucieszyłam się ze zajrzałaą, choć wiem że nie zawsze ma sie czas na wpisy .Psia kocha nie mogę oglądać Twoich zachodów bo mnie szlak trafia Od roku nie usiadłam do malowania bo Córka zjechała na stałe z Brukseli i całe lato miałam kipisz .Jak się wyprowadzili to wpadłam jak kawka w chorobę i wyleżc nie mogę .Okazuje się ż ewalczę z astmą i nici z malowanie .Pamiętam o obrazie mam podkład przygotowany i jak bede zdrowa to -----wiesz masz jak w banku Pozdrawiam jesiennie Idę pooglądać jeszcze Twoje R
Tu masz sciągę na sadzonki .Tnę gałązki 8-10 cm ogołacam od dołu z listeczków ,to ogołocone w ukorzeniacz i di ziemi .To co ogołocone żeby było w ziemi..A teraz najważniejsze wsadzasz w zacienione miejsce sadzonka przy sadzonce dużą ilość i pilnujesz podlewania .masz jak w banku 95 procent po roku przyjętych Zyczę powodzenia Jak nie masz sadzonek to zapraszam na wiosnę ok czerwca lipca to Ci utnę
Tessi,
wykonujesz ogród samoobsługowy? Z dobrymi roślinami.
A jak z podlewaniem paproci i hortensji pod tymi iglakami będzie? Dadzą radę?
Coś mi się porobiło ostatnio: zawsze mam wrażenie, że rośliny mają za sucho.
Kochani, wybaczcie.
Wstyd mi, że zapuściłam ten wątek.
Ale czasu brak. Odpowiem później.
Zamiast przeprosin
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Beatko, miałam w tym roku białe i różowe. W miejskim chciałabym mieć tylko białe, a tu wszystkie pasują
Sieją się jak gooopie, to pewnie dochowasz się własnych. Ale pewnie w przyszłym roku będę miała dużo sadzonek, jak Twoje nie dopiszą, upomnij się
Witam Natalio (gdzie_idziesz) w moim ogrodzie
Halinko, dzięki za instrukcję ukorzeniania cisów Bardzo przejrzysta.
Z przykrością przeczytaam o problemach zdrowotnych.
A obrazem się nie przejmuj wcale, ale to wcale.
No tak, samoobsługowy i z dobrymi roślinami - przez co należy rozumieć rośliny, które same dadzą sobie radę Na razie praktykuję, zobaczymy, jak wyjdzie
O suchości nie pomyślałam, przyznam szczerze. No cóż, zobaczymy. Jeśli nie dadzą rady - mała strata, wszystko made in Tess
Miło Aniu, że znalazłaś czas, by odwiedzić Rozlewisko
Witaj, Basiu Bardzo się cieszę, że trafiłaś nad Rozlewisko. Jestem u Ciebie stałym bywalcem, ale dotąd chyba tylko incognito
Pierwsza randka... w takich pięknych klimatach nadbużańskich? Zazdroszczę.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Nad Rozlewiskiem już sezon zakończyłam.
Ogród oporządzony.
Zrobiłam porządek przed ogrodzeniem - wyrzuciłam aksamitki.
Po wyrzuceniu kwiatów widać w pełnej krasie "rollbordery wspak"
Wykopałam mieczyki. Zastanawiam się, jak przezimują. Zostawiłam w piwnicy.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.