Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród nad Rozlewiskiem

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród nad Rozlewiskiem

Tess 06:10, 19 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
Odszczekuję wszystko, co dotąd napisałam o mutantowości werbeny.
Dla tych, co nie wiedzą, co pisałam - nie wierzyłam w nią.

W Gąszczu moja werbena jest OK (a przynajmniej była dwa tygodnie temu).
Natomiast tutaj dwie wyglądają jak trzeba, reszta to jakieś brzydale.

Wszystkie z moich nasion, z mojego siewu, i tego samego pochodzenia - nasionka dostałam wcześniej od Ani Monte.

Ogrodowiskowa




I brzydale:
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 06:17, 19 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
Podczytuję, co piszecie o opuchlakach, i łapię nerwa.
I choć nie mam pojęcia, co dzieje się w Gąszczu, postanowiłam zaopatrzyć się we wrotycz.

Tadam!



Tylko już znowu się pogubiłam: dotąd robiłam wywar (gotowałam), a czytam, że skuteczniejsza jest mikstura Waldka. To chyba gnojówka, tak?
Niech ktoś mnie oświeci. Prosżę.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 06:35, 19 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
Pisałam już, że byłam na wyprawie rowerowej wzdłuż Bugu.
Wyprawa trwała pięć dni, trasa wiodła przez małe wioski i wioseczki położone nad Bugiem, najpierw po wschodniej stronie, powrót po zachodniej.
Zarys trasy dużym skrócie: Rozlewisko-Nur-Ciechanowiec-Drohiczyn-Siemiatycze-święta Góra Grabarka-Mielnik-Gródek-Jabłonna Lacka-Sterdyń-Rozlewisko
Około 250 km.
Ale ilość przejechanych kilometrów nie przekłada się na ilość wrażeń i zachwytów, jakich doznaliśmy z eMem (chyba nie pisałam, że byliśmy ino "we dwóch").


To mój rumak, przygotowany do drogi. Kostiumy kąpielowe nie wyschły po wieczornej kąpieli, dlatego dosuszają się na sakwie.



A to rumak eMa.




Ruszamy. Drogą wzdłuż wału.



Spotykamy pierwszych (i nielicznych) kajakarzy.



____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 06:49, 19 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
Nasz domek
i pierwszy nocleg.



Baza turystyczna w tych rejonach jest niemal żadna. Nieliczne agroturystyki, w których niechętnie przyjmuje się jednonocnych gości.
Trudno też zjeść coś porządnego. Jedynie w Drohiczynie zjedliśmy pyszny obiad w restauracji Zamkowa. Polecam.


W Głęboczku, uroczej miejscowości, w której większość zabudowań to domki letniskowe, zobaczyliśmy takie cudeńko

Nawet nie jesteśmy pewni, czy PKS tam dojeżdza jeszcze Ale zegar na przystanku działa, i nawet wskazywał prawidłowy czas.

W miejscowości Granne rozgrywano turniej siatkówki plażowej. Zjechaliśmy z trasy, nie po to, by kibicować, lecz odpocząć nad wodą od skwaru lejącego się z nieba.


Regionalny i oryginalny sposób na zminimalizowanie skutków upału





____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 07:07, 19 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
A nad wodą okazało się, że popływać się raczej nie da.
Nurt wartki, woda płytka...
Zanurzaliśmy się więc tylko po szyję (kucając), do czasu, aż podpatrzyliśmy, jak "pływa" pewien pan.
Płynął z nurtem rzeki do najbliższego zakola, tam wychodził na brzeg, i wracał piechotką.
Super pływanie, słowo! Tylko czasem jednak kolanem o dno zahaczałam

W tym miejscu rzeka jest bardzo płytka. Rzeczony wspomniany pan przeszedł na drugą stronę rzeki i z powrotem, nie zanurzając się wyżej, niż po uda.



Urzekło nas, w jaki sposób spływa Bugiem ta para




____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
popcorn 10:49, 19 sie 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
ha, ale super!! Też mi się marzą takie wakacje! Planowaliśmy w tym tygodniu spływ kajakowy rzeką Wdą, ale nic z tego nie wyszło z powodu braku urlopu M z tej okazji Młoda w wakacyjnym przedszkolu, ja w pracy :/

ale super
____________________
Mój nowy ogródek
popcorn 10:51, 19 sie 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Tess napisał(a)



Tesia, ja pojęcia nie mam skąd te brzydale się biorą. Ale też co roku mam - z zakupionych nasion same mutanty mi wyrosły teraz mam "dobre" dzięki m.in. Ani Małej Mi. A brzydale poznaję po szerszych liściach i nawet wczoraj rwałam samosiejki.. brr..

pozdrawiam!
____________________
Mój nowy ogródek
butterfly 21:49, 19 sie 2014


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 3765
Tez wyciepałam wszystkie werbeny - maja siana w pierwszym sezonie była własciwa, w tym roku pokazała drugie oblicze... niestety to brzydsze...

A wycieczka super ! ja w tamtym roku 2 noce spędziłam pod namiotem... oj, przypomniały się szczeniece lata...

I dzis tez w końcu zalałam wrotycz... bujałam się z tym od maja chyba... powiedz gdzie znaleźć przepis na tę gnojówke Waldka?
Bo zalałam wodą - 300g na 10l
____________________
Beata - Marzenia i plany vs. rzeczywistość ####
Tess 23:19, 19 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
popcarol napisał(a)
ha, ale super!! Też mi się marzą takie wakacje! Planowaliśmy w tym tygodniu spływ kajakowy rzeką Wdą, ale nic z tego nie wyszło z powodu braku urlopu M z tej okazji Młoda w wakacyjnym przedszkolu, ja w pracy :/

ale super


Spływałam kiedyś Wdą. Bardzo pusto na niej było - na całej trasie spotkaliśmy tylko raz innych kajakarzy
Moje ulubione rzeki to Krutynia i Czarna Hańcza. Każdą z nich pokonaliśmy po kilka razy.
Fajna sprawa, polecam
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 23:22, 19 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
popcarol napisał(a)


Tesia, ja pojęcia nie mam skąd te brzydale się biorą. Ale też co roku mam - z zakupionych nasion same mutanty mi wyrosły teraz mam "dobre" dzięki m.in. Ani Małej Mi. A brzydale poznaję po szerszych liściach i nawet wczoraj rwałam samosiejki.. brr..

pozdrawiam!


Też nie mam pojęcia, skąd się biorą.
Moje "dobre" to te przechowane przez zimę w donicach.
Zdaje się, że wszystkie siane są do wyrzucenia Wróciłam dziś do W-wy po ciemku, więc nie obejrzałam wszystkich, ale te, które widziałam - są do wyciepania.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies