Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodnik Mimo Woli cd

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrodnik Mimo Woli cd

Kasik 19:13, 11 mar 2014


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
Cudności, cudności.
Ja mam troszkę, ale patrząc na te łączki kożuszkowo- krokusikowe, to moje muszą nazywać się krokusami -niedobitkami.
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
ZbigniewG 19:23, 11 mar 2014


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 8905
Mala_Mi napisał(a)
..Zbysiu - w naszych czasach gender nie było, wiec jak można było rozróżnić? Ja do dziś nie wiem jak niektóre fatałaszki sie nazywają.. bo głownie łaziłam po drzewach ..
no tak najwyższe drzewa , poniemieckie bunkry, myszkowanie w ruina w poszukiwaniu skarbów i to bez specjalnej aplikacji na tableta nie to jest niemożliwe

przynajmniej teraz w ciepłych papciach i fotel bujany i żadne szwendanie się po Tatrach
____________________
Zbyszek Działka prawie w Borach Tucholskich , Wizytówka
boguslawa_ma... 19:29, 11 mar 2014


Dołączył: 26 gru 2012
Posty: 7522
Aniu dostałaś już lilie z lilypol ?
____________________
Bogusia-moja działka Bogusia-moja działka
ana_art 19:36, 11 mar 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18824
idąc Twoją drogą poszłam zmierzyć temperaturę ziemi w różnych miejscach. Tam gdzie cieniście i tam gdzie słonecznie, wbiłam sondę w ziemię na głębokość ok 15 cm temperatury były od 4,4 do 8,2 !!!
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Kasiek 19:46, 11 mar 2014


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14762
..,,Aneta - nicienie są różne rodzaje... jedne to Larvanen (ale jego stosujemy jak ziemia ma co najmniej chyba +14 stopni) lub Nemasys L.. ten drugi można stosować jak temperatura wynosi minimum +5. Podejrzewam, że temperatura dotyczy głównie gleby..bo tam sobie żyją nicienie. Z uwagi na przymrozki i to, że od 18 zapowiadają u nas nawet śnieg.. wstrzymuję się z zakupem.... szkoda tak wielkich pieniędzy marnować.. W zeszłym roku polałam larvanem i mam wrażnie, ze tam gdzie były cholery jest spokój..... ALe tak jak piszą jednorazowa akcja dużo nie zmieni.. bo są różne stadia rozwojowe. A od jesieni będę stosować wrotycz..
Niestety ja też zakupiłam żurawki .. i przywlekłam zarazę do siebie.. o opuchlakach dopiero pod wpływem forum sie dowiedziałam i sprawdziłam żurawki co padają.. myślałam, że im u mnie źle ..a to dostałam żywy gratis do zakupów.. Wczoraj jak pieliłam na skalniaku, to zobaczyłam rozchodnika co wypadł z ziemi ..bez korzeni..... wygrzebywałam ziemię centymetr po centymetrze wkoło. i szukałam zarazy.. wytłukłam ich straszną ilość.. Testowo sprawdziłam drugiego rozchodnika... i tam też były... tłukłam i liczyłam o ile zmniejszyłam populację.. wygrzebałam szt. 208 . Jedna samica składa do 500 jaj. Wrotycz, wrotycz, wrotycz.....´´

Wszystko sie zgadza...ale samica potrafi zlozyc od 500 do 1000 jaj... Cos czuje ze przez brak zimy bedziemy mialy niezle Kongo w ogrodzie Aniu jest tez preparat z wrotyczem, nazywa sie Ema5, poczytaj jak znajdziesz chwilke
____________________
Bawarka
Madzenka 20:36, 11 mar 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Ania z powodu zapowiadanego ochłodzenia jeszcze nicieni nie kupiłam... W tym roku to chyba wszystko zastosuję, nicienie, wrotycz i opryski dorosłych osobnikow. Cholerstwo sobie ze szkółek przytargałysmy.... Chociaż jak sobie kiedyś przypomnę inwazję chrzaszczy majowych na okoliczne lampy... To aż strach sie bać....u mnie we wsi latały cale chmary... Gdzieś to jaja musi skladać....
Ciekawe czy dawniej były takie zarazy? Tć to prawie jak szarańcza w Egipcie...
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
MarekW 20:53, 11 mar 2014


Dołączył: 05 lut 2011
Posty: 2338
Ja też znalazłem już te wstrętne opuchlaki i dlatego zastanawiam się czy nie wywalić żurawek w minionym roku pryskałem dursbanem czy jakoś tak i teraz powtórzę, ale żurawki wyciągam z ziemi ot tak bez korzeni A ten wrotycz to jak się zapodaje? bo nie doczytałem
____________________
Marek - Ogród średniowieczny i nie tylko
MarekW 20:54, 11 mar 2014


Dołączył: 05 lut 2011
Posty: 2338
Marzena2007 napisał(a)
Ania z powodu zapowiadanego ochłodzenia jeszcze nicieni nie kupiłam... W tym roku to chyba wszystko zastosuję, nicienie, wrotycz i opryski dorosłych osobnikow. Cholerstwo sobie ze szkółek przytargałysmy.... Chociaż jak sobie kiedyś przypomnę inwazję chrzaszczy majowych na okoliczne lampy... To aż strach sie bać....u mnie we wsi latały cale chmary... Gdzieś to jaja musi skladać....
Ciekawe czy dawniej były takie zarazy? Tć to prawie jak szarańcza w Egipcie...

Z dzieciństwa pamiętam plagi chrabąszczy majowych latały pod latarniami, spadały na chodniki i się je zbierało z ziemi dzisiątkami
____________________
Marek - Ogród średniowieczny i nie tylko
Agania 21:17, 11 mar 2014


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26053
Kasik napisał(a)
Cudności, cudności.
Ja mam troszkę, ale patrząc na te łączki kożuszkowo- krokusikowe, to moje muszą nazywać się krokusami -niedobitkami.


He,he, to moje też niedobitki ale cieszę się na ich widok jak małe dziecię

Ślicznoty Aniu
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
paniprzyroda 21:26, 11 mar 2014

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Program naprawczy działa...o ochłodzeniu nie mam pojęcia, straszycie? będę kukać na odpowiedź o wrotyczu, pierwsze krokusiki u mnie zakwitły i chociaż daleko im do Twoich śliczności, to cieszą podobnie pozdrawiam
____________________
Dwa ogrody
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies