Sebuś no zrobię jak się troszkę uporam z porządkami . Ogród w sensie pielęgnacji zszedł na plan dalszy bo uczyłam się w nim bardziej odpoczywać niż tyrać Luzik !
Rośliny chorują i mowa tu o bukszpanach i choinie kanadyjskiej od strony ściany wodnej .... Coś im zapodałam i czekam cierpliwie ....
Wiesz, moje choiny które cierpią to te posadzone właśnie w nasłonecznionym miejscu ale przecież mają wodę bo mam system podlewania zainstalowany i od czasu do czasu podlewałam . Myślę , że zaniedbanie z mojej strony leży w dokarmianiu. Jak słusznie napisałaś z automatu lanie opryskami w prywatnych ogrodach nie wchodzi w grę u mnie również. Zauważyłam mszycę na choinie dlatego zastosowałam preparat .Zastosowałam również preparaty na grzyba głównie bukszpany i przy okazji choinę Myślę , że brak żelaza to jest to jeśli chodzi o kolor . Jaki zastosowałaś ? Natomiast łysiejące drzewka choiny hmmmmm ... nie wiem ....
Może .... powodem jest przelanie z mojej strony ? Mają tam wilgotno ....
Zrobiłam co mogłam na efekty poczekam do kolejnego sezonu .... Jeszcze w sobotę zamierzam podjechać z gałązką do profesorka może coś poradzi .... Podzielę się Pszczółko obrazkami jutro ....
Dziękuję za podzielenie się informacją . buziak za to . cmok
Rany , szerokość ? gdzieś kiedyś pisałam i nawet strzałki rysowałam , teraz nie pamiętam .... ale na oko to strzelę ok 5-6m z kołem chyba ...
Z tyłu gracillimus to wiem bez udziału oka
Tak to ta odmiana brzozy... Sadzone są co 1.50 , 1.70 . ale nie w linii prostej . Jeśli masz więcej miejsca to nawet co 2 metry lub więcej nie będzie przesadą. Zawsze możesz uzupełnić luki roślinami i wówczas nie zostaną zaduszone przez system korzeniowy brzóz . Potrzebują dużo wody ...
Użyłam tego środka raz bardzo dawno temu (stare zdjęcie) doglebowo lancą . śmierdzi okrutnie ... Nie stosuję teraz ...
Opuchlaki - temat rzeka. Mam ich mnóstwo ... Gniotę duże napotkane osobniki ... Nie stosuję nic a jak widzę , że roślina więdnie zaglądam pod korzenie i gniotę maluchy paluchami ....
Użyłam tego środka raz bardzo dawno temu (stare zdjęcie) doglebowo lancą . śmierdzi okrutnie ... Nie stosuję teraz ...
Opuchlaki - temat rzeka. Mam ich mnóstwo ... Gniotę duże napotkane osobniki ... Nie stosuję nic a jak widzę , że roślina więdnie zaglądam pod korzenie i gniotę maluchy paluchami ....