Sylo, nie mam pamięci do nazw ale rozpuszczałam taki preparat, który Bogdzia zaleca. To było samo żelazo, sprawdzę dokładnie i powiem. Kiedyś też Finka mi mówiła, żeby pilnować żelaza przy iglastych.
Przy przelaniu usychają od dołu raczej, czubek nie ma nic z tym wspólnego. Podejrzewam atak owada. Optymalne podlewanie linią kroplującą to jest przy suszy 2 razy w tygodniu a dobrze - tak mi się wydaje. Danusia kiedyś pisała też o tym, że na początku w swoim ogrodzie lała za dużo wody i miała problemy.
Zrobimy dokładne zdjęcia i będziemy diagnozować.
A z pomocą profesora i gałązki to pójdzie nam łatwiej.
Łysiejące drzewka choiny na czubku to owady na pewno (jak przy świerkach teraz w naszych lasach).
No właśnie łysieją od góry ... przychodzi mi do głowy jeszcze przędziorek bo podobnie zachowuje się moja jodła koreanska od zeszłego roku .... żelaza będę szukać , jak znajdziesz nazwę będzie mi łatwiej...
Dziękuję idę ustrzelić fotkę