Bożenko, Danusiu, Edytko i Filipie- uporałam się, nareszcie
w końcu odetchnęłam z ulgą, bo chyba ja na samym końcu zostałam z tymi pracami, aż wstyd, że tak późno! ale już zrobione
jutro wchodzę na służbę, to coś w środę porobimy, bo em wziął wolne-pewnie pofugujemy, jeśli nie będzie padać! na weekend teściowa chyba zostaje, bo w piątek idziemy na 80 urodziny i imieniny dziadka Stanisława, a ona idzie z nami, więc pewnie już zostanie, to wtedy byśmy dokończyli z tym ogrodzeniem, a potem to już sama przyjemność-montowanie paneli, bo daszki na słupki już w połowie wczoraj obsadziliśmy
zostało już tylko niewiele, i po 3 miesiącach robót skończymy
zmykam, bo jutro będę nieprzytomna
buziaki i do środy, postaram się jakieś fotki zrobić i dodać na O.