Gdzie jesteś » Forum » Natura » Cztery łapki - zwierzęta domowe

Pokaż wątki Pokaż posty

Cztery łapki - zwierzęta domowe

Donia72 22:19, 02 sty 2017


Dołączył: 07 maj 2013
Posty: 6728
Aniaaa napisał(a)
I nasza pełnoletnia kochana psinka Sunia odeszła przed Świętami.
Teraz razem z Kropką i innymi Mniejszymi Braćmi biega po zielonych łąkach za Tęczowym Mostem...
Dała nam dużo radości przez te wszystkie lata,które była z nami...
Jakże smutno bez niej...







Sunia nawet się śmiała do nas
____________________
Dorota. Zakątek z fioletową ławeczką
kerii 17:12, 04 sty 2017


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 2185
Dziewczyny bardzo wam współczuję utraty Waszych kochanych psiaków, wiem jak to boli... za miesiąc minie 5 lat jak odszedł za Tęczowy Most mój Sajmon, był z nami 16 wspaniałych lat.

Psia dusza"

To tylko pies, tak mówisz
Tylko pies...
A ja Ci powiem
Że pies to często więcej niż
Człowiek
On nie ma duszy, mówisz
Popatrz jeszcze raz...
Psia dusza większa jest od psa
I kiedy uśmiechasz się do niej
Ona się huśta na ogonie
A kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko przecież pies wyrusza
Z Tobą zostanie jego dusza...

Barbara Borzymowska



____________________
Jola Moja glebo terapia
MirellaB 18:07, 04 sty 2017


Dołączył: 18 sty 2015
Posty: 22152
Wspólne 16 lat to długo była z Tobą.

10 stycznia będą dwa lata jak odeszła moja ukochana Biga. Miała 13 lat, przy moim boku była tylko 7 lat - stanowczo za krótko
____________________
Mirella Ogród Mirelli *** Ogródek Mirelli *** Wizytówka - Ogród Mirelli - Wizje chodźcie do mnie blisko najbliżej ...
kerii 18:27, 04 sty 2017


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 2185
16 lat i musiałam go uśpić nie mógł już chodzić, wył całymi nocami, wolała bym żeby sam po prostu odszedł. A tak do dzisiaj mam wyrzutu czy aby na pewno dobrze zrobiłam, czy nie trzeba było jeszcze do innego weta iść, inne leki... nie życzę nikomu podejmowania takich decyzji to było straszne. Jedyne co to do końca z nim byłam za łapę trzymałam...
____________________
Jola Moja glebo terapia
Nowalijka 18:38, 04 sty 2017


Dołączył: 22 lis 2016
Posty: 2725
Moja psina jest z nami i ma się w miarę dobrze, choć w lipcu wykryli u niej niedoczynność tarczycy. Ale nie wyobrażam sobie życia bez niej, ma już lub tylko 8 lat ale dla mnie mogłaby żyć 100 lat. Ja modlę się, że jeśli przyjdzie czas na nią to odejdzie sama. Zanim Aza została naszym członkiem rodziny nigdy wcześniej nie miałam psa, nawet trochę bałam się psów. Teraz, gdy ją mam .... wiem co to znaczy prawdziwa miłość, przyjaźń, oddanie ... Dobrze, że zajrzałam na ten wątek... Ludzie mają różne podejście do zwierząt, ci co ich nie mają patrzą na mnie jak na idiotkę jak mówię, że nasza sunia śpi z nami (to już rytuał) - nie pójdzie spać zanim ja się nie położę, wtedy przychodzi do mnie i zasypia. Nie śpi całej nocy w łóżku bo jej za gorąco (chociaż czym starsza tym chętniej zostaje). Jak powiem komuś, że dostaje leki na niedoczynność to co poniektórzy pukają się w głowę. Dobra - koniec bo o mojej "małpeczce" mogłabym pisać w nieskończoność. Współczuję, tym, którzy już stracili swoich czworonożnych przyjaciół
____________________
Ela Ogrodowe szaleństwo , wizytówka
MirellaB 19:49, 04 sty 2017


Dołączył: 18 sty 2015
Posty: 22152
Jolu bardzo Ci współczuję, że musiałaś podjąć tak drastycznie trudną decyzję
Ja się modliłam, żeby nie doszło do sytuacji w której to ja będę musiała zadecydować o uśpieniu - odejściu Bigi.
Biga była ze schroniska, bardzo ciężko chora na serce - miała wrodzoną wadę serca niedomykalność zastawki / niewydolność zamykania zastawki. Byłam przygotowana przez weterynarza na każdą sytuację jej odejścia tzn. kilka ewentualności przy takim schorzeniu jak odejście może wyglądać.
Biga wybrała najlepszą, odeszła zaledwie w 5 minut, a ja byłam cały czas przy niej.
Piszesz o wyrzutach hmmmmm skąd ja to znam. Bigę leczyłam w jednej z najlepszych klinik, a mimo to wyrzuty będą zawsze czy można było zrobić coś więcej, inny weterynarz, inne leki itd, itp. Ale nie można tak myśleć i się zadręczać - zrobiłyśmy wszystko, a Ty podjęłaś słuszną decyzję ulgi w bólu.
Ja już zadbałam o kolejne psie szczęście - biednego pieska sierotki.

Elu widać, że też kochasz bardzo zwierzęta. Nie przejmuj się tymi co drwią, ich wiedza jest zerowa. Normalną sprawą jest, że pieski dostają leki i nawet takie same jak są dla człowieka. Moja Biga wiele leków dostawała przeznaczonych dla ludzi, tylko w dużo mniejszych dawkach.
Tutaj na O jest wiele osób pozytywnie zakręconych na punkcie swoich pupili jak również tych bezdomnych i skrzywdzonych, podobnie jak na punkcie swoich ogrodów. Ludzie, którzy kochają rośliny i zwierzęta to bardzo dobrzy ludzie.

OK kończę już wywody, bo na temat psiaków to ja bym mogła elaboraty wypisywać
____________________
Mirella Ogród Mirelli *** Ogródek Mirelli *** Wizytówka - Ogród Mirelli - Wizje chodźcie do mnie blisko najbliżej ...
kerii 01:07, 05 sty 2017


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 2185
Eh dziewczyny o psach to ja też mogę gadać i gadać nawet więcej niż o ogrodach
Ja po odejściu Sajmona też szybko znalazłam nowego psiaka. Mama mi miała za złe, że jeszcze łzy po nim nie obeschły a ja wzięłam innego. Ja popatrzyłam na to inaczej, dałam dom i miłość kolejnej psiej biedzie, która go potrzebowała, co za różnica czy upłynął rok czy dwa miesiące po odejściu Sajmona on zawsze będzie miał swoje miejsce w mojej pamięci. Bez względu na to ile jeszcze psów zamieszka w moim domu. Nie wyobrażam sobie domu bez psa.



Ela Ty się nie martw, że patrzą na Ciebie jak na wariatkę moje obecne psy też ze mną śpią i co niech gadają Ja z moją Zinką chodzę do psiego okulisty ma jaskrę i też kupuje i podaje leki a teraz jeszcze się okazało,że musi mieć operację usunięcia oka i co jak trzeba to trzeba. Znajomy ciężką kasę zapłacił za endoprotezę dla swojego psa miał dysplazję stawu biodrowego.
Są ludzie i ludzie dla jednych pies to tylko zwierze dla innych członek rodziny.


A to Kira jak była jeszcze jedynaczką Do dzisiaj uwielbia spać w tej pozycji
____________________
Jola Moja glebo terapia
Mala_Mi 01:42, 05 sty 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Gardenarium napisał(a)
Jaka śliczna, może odnajdzie Kropkę?

I dziewczynki znajdą przystojnego faceta Everesta Wielki jest to je będzie bronił.... to ogrodnicze pieski
Po prawie 2 latach na sama myśl ryczę do tej pory..

Teraz mam kota.. to nie pies... cały czas jej to powtarzam.. i chyba rozumie bo pokazuje, że będzie pomagała w ogrodzie Zobaczymy wiosną....

A to moja Bambina... nowa znajda..



____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 01:46, 05 sty 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
kerii napisał(a)
16 lat i musiałam go uśpić nie mógł już chodzić, wył całymi nocami, wolała bym żeby sam po prostu odszedł. A tak do dzisiaj mam wyrzutu czy aby na pewno dobrze zrobiłam, czy nie trzeba było jeszcze do innego weta iść, inne leki... nie życzę nikomu podejmowania takich decyzji to było straszne. Jedyne co to do końca z nim byłam za łapę trzymałam...


Jakbym siebie słyszała, nawet nie wiesz jak Cie rozumiem... Zdecydowanie łatwiej jak odejdą sami... rozum jedno, a serce co innego ...
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Nowalijka 21:48, 05 sty 2017


Dołączył: 22 lis 2016
Posty: 2725
To przedstawiam Wam moją miłość. Oto Aza a zdrobniale małpeczka, kozulinka, księżniczka, słoneczko, szefowa itd, itd
Jaka jestem poważna

uwielbiam jeździć samochodem (oczywiście z przodu, bo z tyłu wymiotuję)

Tu się uśmiecham

____________________
Ela Ogrodowe szaleństwo , wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies