Nie martw się, powiem tak: jakś to będzie!

Ech Ty Czarodziejko!

Wilcza Góra blask złoty sieje na okolicęi nie tylko! Mnie wprost oślepiło! Radzę zajrzeć,piękne fotki miskantów!

hanka_andrus napisał(a)

Marzenko! Jak deszcz rozmyje moją drogę albo spadnie śnieg, to ja wtedy do ogrodu nie chodzę. Chciałoby się, ale na chceniu się zatrzymuje.
I praktycznie od listopada do końca lutego ogród ode mnie odpoczywa.

Jolu, jesienny możesz w zasadzie pod wszystko, nie wiem tylko czy pod Rh.
Tuje masz świeżo posadzone, tam nawozu nie dawaj. Chyba sypnęłaś im co pod korzenie? Czytaj etykietki.

Marto - piękna zieleń na parapecie, u mnie też zielistka króluje i pelargonie, ściągnięte juz z balkonu. A za oknem za chwilę złoto!

Mirellko, w koszyku- owoce pigwowca. Niżej jeszcze na drzewku.

Miłego wieczoru.

Haniu ale będzie naleweczka na zimowe wieczory, aż u mnie pachną owoce twojego pigwowca pozdrówka

Witaj Haniu, jesteś najwierniejszą fanką mojego wątku. Mam kilka fotek dla ciebie w prezencie, bernikle z Arboretum i lilia z botanika i 5 ze stolicy, którą odwiedziłem w poniedziałek. Miasto bardzo ładne, typowo europejskie, nie jak Toronto które budowane jest na styl amerykański. Jest bardzo dużo zabytków, które są ładnie wkomponowane w nowoczesną architekturę, bardzo czyste i nowoczesne. Jest jak wszędzie tu, dużo parków. Po drodze było bardzo malowniczo i kanadyjskiej pięknej jesieni opatrzyłem się do bólu. Po drodze widziałem ogromne ilości bernikli, które już wiały z północy na południe. Nie odpowiedziałaś na moje pytanie ale widziałem że pigwowiec obrodził, tu nazbierałem tylko na dwa słoiki, gdyż na wiosnę wszystko skosili ale kilka gałązek obrodziło. Pozdrawiam Cię serdecznie.

Robercie dziękuję za czas przeznaczony dla mnie,a wyrwany z codziennej mrówczej pracy,Jest mi bardzo miło, że zajrzałeś d mojego wątku.

Lilia niesamowita! Ona faktycznie taka niebieska, czy to gra kolorów?Gęsi -takie dostojne ptaki. Ja je bardzo lubię, a bernikle są niepowtarzalne.

Dobrze,że widziałeś inną Kanadę niż ta ze sznytem amerykańskim,
podróże zawsze nasuwają jakieś wnioski.

Pigwowiec jak widziałeś na fotkach - pełne 2 kosze. POwoli zagospodarowuję.
W różny sposób.
Jeszcze raz Tobie dziękuję,Czuję się wyróżniona.

Haniu witaj, lilia tak wyglądała naturalnie, ja nie bawię się w przerabianie zdjęć, jedynie to poprawiam jasność gdy są za ciemne lub jasne i dodaję ramki, cała reszta idzie do kosza. Były też czerwone i białe. Tak wyglądały oczka wodne. Pozdrawiam i zapraszam na więcej.

Wow. A toś mi, Robercie, ucztę dla oczu zrobił. Piękne "oczka"nie maco! Ja w ogrodzie mam tylko zakopanąbeczkę 200 litrówi za oczko mi służy, a także żabom za kąpielisko.

Dzięki.

Witaj Haniu! toś się napracowała. Plecki nie bolą? W poniedziałek działam u siebie. Ja mylę jeszcze nazwy kwiatów,zwłaszcza jak są podobne, ale dziękuję Ci za uwagę, zapamiętam nazwę. Zerknij do mnie, co kupiłam u Danusi w sklepie.....pozdrawiam

Jolu, plecki nie bolą, teraz weekendowe 2 dni wolnego od ogrodu.

Irys w październiku


Wino na patyku


Klony szaleją

Cynie jeszcze na dwa dni w ogrodzie