Z kilku 'jabłuszek' pigwowca zrobiłam coś do herbaty. To coś z powodzeniem cytrynę ma zastąpić.

Basiu, A masz wątpliwości? Ja codziennie wypijam kilka kubków herbaty z pigwowcem. Zrobiłam też na zimowy czas kilka słoiczków. A z tych gorszysz robię sok w sokowniku.

Pozdrowionka Jesienne kolory cieszą

Haniu, nie mam wątpliwośći, bo smak soku z pigwowca znam od dawna, tylko zapas na zimę zrobiłam po raz pierwszy. Wcześniej surowca brakowało.

A i pestkówka będzie

Haniu! Dziękuję za kwiatuszka.Napisałam do Ciebie słów kilka u siebie...pozdrawiam

Haniu,pomyliłem się i wstawiłem swój tekst u Ciebie, więc teraz jestem zmuszony znów coś wstawićmoże znów z botanika.

Hi,hi, Robercie! Bardzo dziękuję za taką cudną pomyłkę.Śliczny ogród!A i kwiatki piękne!


Mój ogród już smutnawy. Niestety. jesień widać na każdym kroku.

Zdjęcia dla Małej Mi- wszystkie rośliny pięknie rosną.

Może i smutnawy ale za to jaki wzorowy porządeczek

U dobrej ogrodniczki wszystko musi ładnie rosnąć. O zebrinusie nie pamietałam.... widze ze fryzure z gofrownicy też ma.
Twój ogród wcale nie smutawy. Jak na te pore roku całkiem kolorowy.
Przyjde wieczorkiem rozejrzec sie po ogrodzie... a teraz wracam do przerabiania darow natury. Dzis gruszki i aronia. A moze i na pigwiwca napadne. Pogoda dzis malo ogrodowa.