hanka_andrus napisał(a)

Hi,hi, Robercie! Bardzo dziękuję za taką cudną pomyłkę.Śliczny ogród!A i kwiatki piękne!


Mój ogród już smutnawy. Niestety. jesień widać na każdym kroku.

Haniu w ogrodzie ładnie jesiennie tak spokojnieciekawa jestem tej różyczki co wstawił Robert, tam jest tabliczka ale nazwy nie widać

hanka_andrus napisał(a)

Jak pomierzyłam "swoje przy płocie" to mi wyszło na długość 100mb.
Jak ja to ogarniam? Mam pomocnika.

Moje 'przypłocie' niewiele krótsze, a jak do tego dodam 'zapłocie', to już sporo się nazbiera, bo działka narożna. I z tego powodu niektóre kawałki zostają same sobie od wiosny do wiosny.

Nigdy nie robiłam tarninowej nalewki, czy moze mieć podobny smak do aroniowej?

Basiu, tarninowa nalewka bardziej do wiśniowej jest podobna. Aroniowa ma jednak tę nutkę kwasowości.

Jesień i pomocnik na miejsu i jakie plany chyba zdążymy dopiero jesień się zaczęła Miłego Hanuś
fajna fota

Nie chwalmy dnia z rana, ale słońce widzę! Hurra!

Czas na jesienny spacer.

Dla tych , co mają zachmurzone niebo, coś wesołego.

Ciepłe kolory jesieni
U mnie jest słoneczko

U mnie też cieplutko i słonecznie

Jeszcze kwitnie mikołajek.

Iwonka wybiera się do mnie na poczytanie,
a czym ją przywitać może o tej porze Hania?
Ogród już ją zluzował, szczególnie w nidzielę.
O, opowieścią o grzybku się podzielę.

Piękny to jest grzybek,i ozdoba lasów,
Ale jakoś nikt nie zbiera takich rarytasów.
Rosną więc wśród brzóz, sosen, świerków,
narażone, niestety, na ludzką poniewierkę.

A przecież to grzyb pożyteczny nad miarę,
na własne oczy widziałam jego działanie.
Owady latające niszczy bez aerozolu,.
Zlatują zię na ten specjał całymi chmarami.

Przyrządzała go ma babcia na walkę z muchami.
Upieczony na żarze,tak by puścił soczek,
Potem lała mlekiem i chowała pod kloszem.
Uchylając ciut rąbka czekała niewiele.

I już much było pełno, niby na igrzyskach.
Niestety, wesoło było tylko mej babince,
Muszyska wieczorem zakopywała babcia w dołku
Razem z muchomorem!