Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Może niedoskonały ale.....

Pokaż wątki Pokaż posty

Może niedoskonały ale.....

Moniika 13:46, 15 cze 2013


Dołączył: 04 gru 2010
Posty: 2777
Och jakie piękne róże u Ciebie !!! Cudnie pozdrawiam M
____________________
Mój ogródek pod Gdańskiem
14:13, 15 cze 2013
Witaj Michalina
Jestem pod wrażeniem twoich róż, ilością i różnorodnością. Wszystkie są piękne i wiele z nich bym u siebie widziała, ale miejsce ograniczone .
Podziwiam ile pracy masz przy nich. Pozdrawiam serdecznie
Ola54 16:15, 15 cze 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
Dziękuję za miłe przyjęcie
Ogród to nie tylko róże .Mam trzy "chciejstwa"
róże, piwonie i hortensje i na nich sie skupiam chociaż muszę przystopować ze wszystkimi zakupami bo fajnie sie kupuje, sadzi ale potem to wszystko trzeba obrobić. Robię sama syna i męża wykorzystuje do tych cięższych prac.
Piwonie
dwa długie szpalery przed tarasami-tu sa pachnące.Ten rok był wyjątkowy.Naliczyłam 4 nierozwinięte pąki
no i ten zapach.





pomiędzy nimi posadziłam białe

i takie.Nazw nie pamietam bo były przesadzane i się wszystko pomieszało

Te białe dostałam jakiś czas temu od teściowej.Miała go wiele lat i jej nie kwitł


I tu rys wspomnień-te różowe pełne jedną karpę dostałam dawno temu od mojej mamy z działki.Z tej jednej karpy namnożyłam dziesiątki kolejnych, część porozdawałam
biała jak wspomiałam od teściowej- ani mamy ani teściowej już nie ma a mam kwiaty.Nie jestem mistyczką ale myślę,że z góry chuchają na moje kwiatki

Kolejne piwonie mam je dopiero drugi rok
te są najciemniejsze


te wyglądaja jak maki


ta piwonia jest pomyłką - miała być inna ale nie jestem zła bo jest śliczna i ma ładny lekko cytrynowy, świeży zapach
Ola54 16:31, 15 cze 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
Słów kilka o hortensjach
Zaczęło sie od Annabeli.W tej chwili mam dwa wielkie nieomal bezobsługowe krzaki.Jedynie jak już porobią się kule które opadają obwiązuję je.W tym roku wyglądaja tak


dalej są hortensje bukietowe.Z nimi nie ma problemu


natomiast przed nimi posadziłam hortensje ogrodowe i...kwitły tylko raz po posadzenie.Co rok związywałam,okrywałam włókniną,kopczykowałam i wiosną wszystko było czarne więc wycinałam i puszczały liście od nowa i miałam krzak bez kwiatów.W ubiegłym roku postanowiłam nic nie robić i zostawić bez okrycia z zamiarem wykopania i przesadzenia w inne miejsce gdzie może byłoby im lepiej.Wiosną obcięłam tylko Annabelle i bukietowe a ogrodowe zostawiłam.Szykowałam się pod konie kwietnia na planowaną oerację lewej ręki więc całą energię skupiłam na przygotowaniu róż do sezonu.I okazało się,że to nie przycięcie zaowocowało bo wypuściły nowe pędy z pączkami kwiatowymi



czyli gdybym w poprzednich latach nie wycinała to one by kwitły [chyba] .Cały czas się uczę

Kwitnie już hortensja pnąca



tak to wszystko wyglada, Ten kawałek chcę "zreformować" bo nie radzę sobie z funkiami.Kilka razy podcinałam a wiadomo jaka to ciężka praca pociąć i wykopać a i tak się rozrastają i zarastają chodnik


Inne funkie


One ładnie wygladają szczególnie jak kwitną ale potem szczególnie zima jest nieciekawie.Ale o wskazówki,pomysły będę pytała dopiero jak wyleczę ręce
Na razie jest zielono,chłodno pod wielką renklodą
Ola54 16:46, 15 cze 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
No i pierwszy wymierny efekt podczytywania - 2 kordyliny



na razie w tymczasowych doniczkach bo muszę im dać porządną oprawę
hanka_andrus 17:23, 15 cze 2013


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Michalino! Róże i piwonie! A między tym też piękne rośliny! Ogród wiosną zawsze smucą,ale potem swą zielonością i kwieciem nagradza za starania! Moja przygoda z różami dopiero się zaczyna.
Pozdrowienia zostawiam!
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Ola54 17:54, 15 cze 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
Haniu,dziękuję.Długo nie wiedziałam jak ma być, co ma być. Chciałam wszystko i pewnie jest to wszystko niedoskonałe.Założyłam , że róże tylko różowe ale wkradły się inne kolory . Potem zauważyłam ,że zima ,wiosna jest pusto więc zaczęłam uzupełniać iglakami, dokupiłam wiśnie Ola i Royality i wokół nich powsadzałam róże .I już nie jest płasko. Potem przesadzałam, wyrównywałam ścieżki darniowałam .
Dosadzalam żurawki-uwielbiam te bordowe które po deszczu wyglądaja jak klejnoty ale one mocno sie rozrosły.Wsadziłam kocimietętkę-malutki krzaczek tych krzaczków jest juz sporo ale wypełniają puste miejsca.
Dodałam sporo kulistych tuj żeby uporządkować ciągi.Ale wiem ,że i one się rozrosną.Mam jedną wielką i wiem do czego są zdolne.Ale wyczytałam, że je można też przycinać i ulżyło mi
Równolegle z różami kupowałam pod wpływem chwili inne krzaczki i tak mam kilka pęcherznic Luteus i Diabolo.Teraz ładnie kwitną


Tu w objęciach z berberysem.



przyjemnie wejść w krzaczek Diabolo.On nie ma żadnego towarzystwa tylko małą tawułę w nogach


I co najgorsze tu nie ma nic planowanego.Sporo kupuje a potem zastanawiam się gdzie to posadzić.No cóż...nie mam nic na swoja obronę
Ola54 18:06, 15 cze 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
Kondzio, irena_milek - dziekuję za powitanie
pagap - taki był początkowy zamiar ale po 200 szt.powidziałam dość i teraz juz na spokojnie z uwagą kupuję
Moniika - witam również i dziękuję za wizytę i ślad w ogrodzie
Monika5 - miejsce jeszcze mam ale ...sił nie mam. Może jakieś mniejsze by sie zmieściły jeszcze u Ciebie

iemand 18:07, 15 cze 2013


Dołączył: 12 cze 2013
Posty: 45
Michalinko cudowny zapach, który się unosi w Twoim ogrodzie chyba jest nie do opisania. Zazdroszczę takich dorodnych róż. Mi niestety najbujniej rośnie jedynie jadalna i jedna miniaturowa. Cała reszta albo znika (nie jestem w stanie logicznie opisać tego procesu), albo usycha, albo jest rachityczna i widać, że się strasznie męczy, choć rosnąć chce. Pozdrawiam
Ola54 18:19, 15 cze 2013


Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
U mnie było tak
Dawno temu zachciało mi sie róż-w sklepach nie było ale była sprzedaż wysyłkowa.Piękne zdjęcia i aż się chciało.Zamówiłam wycięłam w ogrodzie koło posadziłam obsypałam korą i chodziłam dumna jak paw bo mi zakwitły.Za rok już ich nie było bo nie wiedziałam co przy nich robić
Drugie podejście to era komputera , dostepność książek i zaczęłam się uczyć i je rozumieć.Wypadło sporo z wielu powodów i nadal bedą wypadać ale się uczę.Nie chciały mi rosnąć Rugosy podczas gdy inne w tym czasie były bujne.Doczytałam ,że lubią lekko kwaśną ziemię.Podsypałam siarczanu magnezu i w tym roku rosną zdrowo.
Nie kupuję już róż szlachetnych tzw.wielkokwiatowych.One są najwrażliwsze na przemarzanie i z wielu zostało mi kilka.Zaczęłam inwestować w róże historyczne w celu jak najmniejszego wysiłku jesienią.Miałam więcej czasu na inne
O różach i psach mogłabym dużo i długo

I trochę zapachu bo kolejne dopiero za rok.Piwonie to jedyne kwiaty które ścinam do wazonu.Róże kupuję a swoich nie tnę

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies