Kocha to się masz jak dziewczyny mówią przyjdą dni wytchnienia na pewno ja kładłam mokre czyste ręczniki na kaloryfer ciepły czy nie ciepły wszystko jedno w ciepłym pomieszczeniu parowało i inhalacje z soli fizjologicznej to na kaszel a na kolki to cieplutki ręczniczek na brzuszek nie gorący i noszenie nocami pionowo miałam i dodatkowo kupowałam kropelki water coś tam w aptece nie wiem czy jeszcze takie są ale pewnie coś można podac maluszkowi na boleści biedactwa wy moje trzymajcie się cieplutko buziaki

Pozdrowienia dla Wszystkich zaglądających
Z kolkami zaczynamy wychodzić z Jankiem na prostą, już w zasadzie nie spacerujemy po nocy, w dzień jeszcze się zdarzają ataki, tak ok. 5-6 x ale trzymają krótko po 10-30 min, ale przerobiliśmy chyba kazdą chemię: sab simplex, bobotic, espumisan - mam wrażenie, że espumisan 100 mg/ml najlepszy, po pierwszych medykamentach bardzo młodego ściskało i zażynało tak, że wił się z bólu i w ogóle nic do niego nie dochodziło, zanosił się przez ok. minutę/dwie ok. pół godziny po podaniu. One mają dużo E i to mogło mu szkodzić, a Janek kropelek tyle dostawał, że jednorazowo przekraczał dawkę dzienną, a na dzień dostawał ok. 10-12 podań, zatem niezły sajgon; ale tak zalecił pediatra

a tu wspomnienia z ciepłego i słonecznego października a może samego końca września... to było tak niedawno

Jasmina







Petit




Bonica

I dalej

Heidetraum









Aspirine






Rhapsody

Pomponella





Lawenda






Kawałek rabaty eksperymentalnej




Przebarwione hortki

Dynie w nasturcjach

Piękne różyczki Zdjęcia takie słoneczne, a tu już za oknem deszcze

No! W końcu jesteś Fotki piękne, pozazdrościłam cudów na nich Bonica mi choruje, wszystkie liście nagle latem straciła, a tylko chwilę mnie nie było Twoja piękna. Mam nadzieję, że ogród ci chaszczami nie zarósł i się w busz nieprzebyty nie zamienił przez czas matkowania nowemu dzieciowi

renatamama3 napisał(a)

Agatko,mój średni ten z 6 klasy ma takie kaszle ,właśnie w okresie palenia,wszystko czyste a kaszel jakby płuca chciało wyrwać ,okazało się ,że alergiczne ,za suche powietrze ,powinien przebywać w pomieszczeniach max 20 stopni .A z małym współczuje ,mój też taki rozdarty był po 3 mc zazwyczaj mija .Jak ma kolki to, popytaj grembosi ona wnuczce czy wnukowi jakiś preparat na kolki kupowała .pozdrawiam

Mała Mi też zna jakiś lek na kolki , moze ten sam co Grembosia , zapytaj bo podobno skuteczny.

Lek na kolki to niemieckie krople Sab Simplex. Przerabiałam, pomogły mojej Córce i Grembosi polecałam a Ona Małej Mi

Agatko - fotki piękne. W jakim innym różanym towarzystwie masz pomponelle?

Tak na szybko odpowiadam:
Sab Simplex, czyli to, co Grembosia i Mała Mi polecają za radą Zielonej, też używałam, zużyłam 7 butelek i na pewno trochę pomógł, ale nie był super skuteczny
Pomponellę mam posadziną z pomponellą Tylko 2 krzaki, za nimi tymianek
Kachatu ogródek zarósł, teraz jedynie staram się zakopcować, co muszę przed zimą, porządków w zasadzie zadnych nie zrobiłam
Pozdrawiam wszystkich z Młodym na kolanach i załączam wczorajsze zdjątka: