Łączka krokusowa ładna, a mała ogrodniczka jeszcze ładniejsza. Przypomniałam sobie, że moje dziewczyny jak były malutkie w ten sam sposób jadły chleb. Mówiły na te kosteczki "hapelki"

zbigniew_gazda napisał(a)

Nasze serduszko kochane wyhodowało pod babci okiem taaaką fasolę Jasiek.

Na wstępie podziwiam pracę ogrodową
Wnusia piękną fasolkę wyhodowała jak ze staro angielskiej bajki
Jest wersja filmowa, bardziej dla starszych, jakbyście chcieli oglądnąć, to trochę bajka dla starszych....pewnie już znacie
http://www.ekino.tv/film,jack-pogromca-olbrzymow-jack-the-giant-slayer-2013,14105.html

Roma to są kanapeczki. To rytuał jest. Babcia jak słyszy że wnusia jedzie, rzuca wszystko i szykuje jedzonko. I masełka powinno być dużo ha ha ha.

Agatko dzięki. Można powiedzieć że prawie porobione. Dzisiaj przyciąłem pienną różę, pozostały róże rabatowe ale to jak zakwitnie forsycja (już ma pączki).
Dzięki za link ale za bajkę zabiorę się jutro. Dziś już wyrko czeka pa pa pa.

Zbysiu, łączka bardzo ok , naprawdę
a wnusia urocza (i ta fasolka przy niej, od razu widać malutką ogrodniczkę)

marzena napisał(a)

Zbysiu, łączka bardzo ok , naprawdę
a wnusia urocza (i ta fasolka przy niej, od razu widać malutką ogrodniczkę)

Marzenko wnusia będzie ogrodniczką na stówę bo ma dziurkę w brodzie po dziadziu ha ha ha. Pozdrawiamy.

Urocza wnusia
Ja też po babci bakcyla ogrodowego złapałam,więc coś w tym jest
Moje krokusy tez szału nie robią ilością,ale jednak kolorki już mamy w ogrodzie

Renatko czyli geny działają i tego się trzymajmy.

Pismo obrazkowe. Se wstawiam krokusiki z ostatniego "wypieku". Widoczne robotnice noszą wyżerkę dla królowej.

Ale pięknie.

Fantastyczne ujęcia