Piękne róże , ja czerwony lubię bo go przynajmniej dobrze widac a inne gina w ogrodzie.Pozdrówka.

bozga napisał(a)

Piękne te róze, muszę chyba cos doczytać na temat tego skrzypu i coś tam. Poszukuję czegoś na czerwony akcent w ogrodzie i proszę jaka piękna rekalma Flammentanz. Pozdrawiam

Bożenko reklama najprawdziwsza w świecie. Kup tę różę bo ma same plusiki.

MirellaB napisał(a)

Zbyszku czy Twoje róże pachną różami?
U mnie zapach róż się unosi,uwielbiam przechodzić przy nich.
Ciocia na róże, które pachną poziomkami ale to już nie moja bajka, róża to musi być róża

Ha ha moje chyba pachną różami. Aż takim znawcą nie jestem aby szukać w różach zapachu np. lawendy.

Aniu Monteverde dziękuję. Szukam nazwy róży okrywowej tej na ostatnim zdjęciu
i żadna w necie mi nie pasuje. Ma wyprostowane pędy, kolor jak widać, ma kolce, liście ciemne - może pomożesz?

Gosia czy sugerujesz aby mi amputowali to i owo i zrobili ze mnie ogrodniczkę? He he he.

Mirka nie przykładam takiej uwagi do kompozycji kolorystycznych. Na rabacie różanej wśród czerwieni, różu znajdziesz kolor żółty i pomarańczowy.

Bożenko też tak uważam że ogród ma być kolorowy a czerwień widać z daleka.

New Dawn się pyszni.

Dobra to różom dajemy spokój.

Wnusia uprawia kolarstwo.





A sąsiedzi budują taki ciekawy dom.

Róże piękne szczególnie ta na pergoli mi się podoba czy pachnie ? Pozdrawiam Zbyszku

Mirka dzięki - byłem u Ciebie i wyczytałem o przygodzie z patyczkami hortensji. Pnąca pachnie ale szału nie ma. Chyba wielkokwiatowe są zapachowymi mistrzyniami. Pozdrawiam również i miłego urlopu.

zbigniew_gazda napisał(a)

Ha ha moje chyba pachną różami. Aż takim znawcą nie jestem aby szukać w różach zapachu np. lawendy.

Zbyszku, ale moja ciocia ma taką odmianę róży, która pachnie poziomkami, co to hodowcy nie wymyślą

Ale ładna wnusia z loczkami

ten dom to zdrowy będzie... jak nie popaprają za dużo chemią w środku ale to najzdrowszy mareriał na dom...i budowa jak z klocków

...a new down suprer widok z okna....ja moją (nowy nabytek malutka) przed upałami przesadziłam ...podlewam ale niestety jest mocno podsuszona ...ale nie było wyjscia bo Gertruda J. w donicy mi się poduszyła...a tak przynajmnie ta się ma dobrze w miarę


dobrze, że wnusia ma dziadka z ogródkiem ...bo w miejskich betonach to raczej w upały asfat się topi

Mirella a to nie wiedziałem że można sterować zapachami. Dzięki w imieniu wnuczki.