Alicja no to powodzenia. Życzę sukcesu.

Mirella dzięki. Niektóre gałązki mu już trochę podsychają ale mam nadzieje że jeszcze da radę kilka lat.

Kasiu widziałem. U Ciebie o wiele cieplej, chociaż u mnie dziś też było 12 na plusie. Hortensje przycięte i trawy też a i ogródek zagrabiony ha ha ha.

Ewo wzorowym korespondentem to nie jestem ale staram się trzymać na powierzchni w tym tumulcie.

Krysiu ma 20 lat ten hibiskus. Przycinam go co roku o przyrosty czyli o 40 cm. Raz na kilka lat podlega radykalnemu cięciu, bo gałęzie się wyginają w czasie kwitnienie i brzydko wygląda. Tnę w jesieni aby usunąć gniazda nasienne. Bardzo dziękuje za pochwały - moja Krysia poświęciła mu 4 miesiące i wyhaftowała krzyżykiem. O zobacz :



Gosia nawzajem. Dziś u nas było 12 plus. Była praca w ogrodzie. Sezon otwarty.

Wow, +12'C! Kiedy u mnie będą takie temperatury?
Piękny hibiskus i modrzew Fajnie, że ktoś wyciąga takie zdjęcia

Podziwiam talent Krystyny i cierpliwość. Obraz wygląda bajecznie. Najszczersze gratulacje
A o takiej temperaturze to mogę pomarzyć tylko. Wczoraj było tylko 4-6st. ogólnie zimno i nieprzyjemnie

Ewa już po 12 stopniach. Dzisiaj tylko 6.

Asiu dzięki. Trzeba mieć wór cierpliwości. Na tym obrazie jest 52 kolory nici.

Na dokładniejsze grabienie jeszcze czas, bo mokro jest. W najbliższych dniach czeka
mnie obcięcie grubego konara orzecha włoskiego i usunięcie starej śliwy.
Szukałem dzisiaj wiosny w ogródku. Efekty - takie sobie.

Przycięte lawendy


Przycięte hortensje


"Kapustki" rozchodnika starują


Trawki modre trzeba wyskubać.

Trochę zaburzyłeś mi obraz idealnego wyglądu ogrodu po zimie.
Ale może i mój tak wygląda? U Ciebie jest normalka, już posprzątane najgorsze. A u mnie?
Nie, nie mam złudzeń
Przez 4 miesiące wiatr hulał po nim jak i zające, spodem nornice z kretami dokazywały, górą koty ślad zostawiały. O innej zwierzynie nawet myśleć nie chcę. Dziś w nocy przymrozek, szron po wierzchu do teraz.
Coraz bardziej mam porywy, i coraz intensywniej siebie strofuję.
Ale 10 dni muszę jeszcze wstrzymać się, żeby w porach kiedy zimy będą zimami nie robić sobie nadziei na szybkie wyjście do ogrodu.

Zdjęcia w komputerze jednak są, i zagląda się do nich nawet 5 lat wstecz, i siebie się nakręca i popędza. Kiedyś to była tylko wyobraźnia, a teraz jest ona podparta dowodami "naocznymi"

Pozdrawiam, Zbyszku, i życzę szybkich wypadów z wnukami na szukanie kwiatków.

Witam Zbyszku. U Ciebie tyle poprzycinane, a ja planowałam jutro. Tylko pogoda pokrzyżowała mi plany. Leje od wczoraj. Teraz śnieg z deszczem. Nic to, pojadę i pozaglądam i wrócę.

Haniu nie wyrywaj się do ogrodu za wcześnie. Nic nie przyśpieszysz a można nabawić się choroby. Pogoda teraz zdradliwa jest. Przed chwilą i u nas zaczęło padać. Ja pograbiłem ogród bo orzech przez zimę narobił bałaganu. Kupa gałęzi połamanych i resztki zaschniętych łupin po orzechach spadały kolejno na trawnik. Nie mogłem na to patrzeć. A że było ciepło wyjątkowe, to przyciąłem hortensje. Będzie czas na wszystko. Wnuki są dzisiaj u nas a rodzice zrobili sobie wypad. Chorowały trochę a więc musowe siedzenie w domu.

Roma - tak jak wyżej pisałem, to dopiero połowa lutego i może być jeszcze różnie. Pozdrowienia.

Zbyszku posadziłam lawendę w ubiegłym roku, nie kwitła. Czy mam ją kosmetycznie przyciąć czy zostawić?

Haft krzyżykowy super, pięknie to wygląda

Moja mam też tak haftuje

Mirella odpowiadam dopiero dzisiaj bo wczoraj były zajęcia z wnukami.
Lawendę przytnij koniecznie na wysokość maksymalnie 10 cm. Niech się rozkrzewia.
Aby ładnie kwitła musi mieć dużo słoneczka i mało wilgoci. Jak się ociepli to w marcu też mnie czeka przesadzanie lawendy i hortensji Bobo. Zamienią się miejscami.
Lawenda na skwar i słoneczko a hortensje do większego cienia. Przyroda koryguje nasze zachcianki i planowania. Tak samo jest z Red Baron. U nas dziś śnieg! i zero stopni.
Gratulacje dla Twojej Mamy. Piękny haft i jaka ramka wypasiona.