Aniu racja. Takie zasady obowiązywały i one w nas drzemią do dzisiaj.

Agnieszko bardzo dziękuję za opinię zbieżną z naszymi. Dzisiaj wybieram się do Mamy i przekażę Twoje życzenia. Dziękuję.

Mirella piwonia okryta jak każdego roku bo licho nie śpi - pojawiły się już pierwsze pąki. Też mam nadzieję że będzie w tym roku więcej kwiatów. Ogródek zaczyna
budzić się ze snu. W Bieszczadach niedźwiedzie już też wybudzone a świstak nie zobaczył swojego cienia. Czyli idzie wiosna. Kilka fotek dzisiejszych.

Zbyszku, Ty chyba stale z miotełką po ogrodzie śmigasz. Ja sobie wyobrażam jaki u mnie armagedon po 4 miesiącach hulania sztormowych wiatrów. Albo czyściutko i pozamiatane, albo różności w każdy kąt nagnane,

Mamie życz zdrowia i ucałuj ja w czółko od nas, Miłego dnia!

Mi też ten porządek rzucił się w oczy, ale to jest właśnie plus mieszkania w spokojnym miejscu. U nas ciągle wieje

Wiosna chyba idzie. Dzisiaj trzy klucze gęsi widziałam

Miłego dnia

Ja z tydzień temu też posadziłam hipki.
Na razie wypuszczają listki.Pąka kwiatowego jeszcze nie widać :

Haniu latałem z miotełką w jesieni. Teraz na bieżąco porządek robi wiatr i zanosi pozostałe liście pod drzwi do garażu. Kilka worków już usunąłem.

Ewa dziękuję. Spokojne miejsce to nie jest. Wieją ciągle wiatry od Przełęczy Dukielskiej niestety. Nie zmieniaj awatarka. Tyle optymizmu wnosi na forum.

Asiu widocznie zwierzęta i rośliny wiedzą swoje.

Aniu nie chcę Cię martwić ale z praktyki wiem że jak wychodzą najpierw liście to są problemy z kwitnieniem. Tfu - obym był złym prorokiem. U mnie tez będzie chyba klapa i zdaje się że tak jak pisze Hania - nowe zakupione cebule dają pewność zakwitnięcia. Mnie nie udało się utrzymać kwitnienia (pomimo nawożenia w lecie) dłużej niż 2 sezony.

Uważajmy chłopaki i dziewczyny
bo nie znamy dnia ani godziny.
Wczoraj nic nie wskazywało
że dziś rano będzie biało.

Tak więc sekator, motyka, łopata,
grabie i inne oprzyrządowanie
niech czekają do marca
i spokojnie wiszą na ścianie.

Scianka z narzedziami boska piekne drzewko czeka na przebudzenie wiosny

Wiater zrobił fiku - miku i już śnieżek na chodniku!
U mnie tylko zdarł gałązki, poprzewracał liści trochę,
i poleciał gdzie dół wąski, i tam sobie zrobił "wiochę!"
Śniegu nie ma, bo od morza idzie trochę tego ciepła,
tam corocznie o tej porze, morsy się szorują zgrzebłem!

Madziu dzięki. Wiosna się budzi. Pojawiają się informacje tu i tam że gęsi i żurawie do nas wracają. To dobry znak.

Haniu u nas ogromny wiatr się zerwał w nocy (halny) i wieje do teraz. Wróży to zmianę pogody czyli ciepełko.