Zbyszku, ale mimo tego, że lawenda jest mała, posadziłam latem i nie kwitła to mam ją obciąć tak? A jak obetnę to myślisz, że zakwitnie? Bardzo mi na niej zależy
Lawendę posadziłam w słoneczne miejsce i ziemię też jej dobrze przygotowałam.

Zbyszku w ubiegłym roku kupiłam hortensje bobo i mam ją w pełnym słońcu posadzoną. Pan mówił, że da sobie doskonale radę tylko wiadomo podlewać
Zobaczę jak to z nią będzie, może tak jak Ty jednak będę musiała jej zmienić miejsce.

Mamie przekażę, ucieszy się, że się podoba

Zakwitnie zakwitnie. Jak masz obawy, to przytnij ją na 15 cm. Tylko nie dawaj żadnego nawozu. Może miała za dużo azotu i "poszła" w pędy zamiast w kwiaty. Lawenda przy takim przycinaniu jak piszę po kilku latach ma dołem mieć kępę o średnicy 30 cm. Co do hortensji to już nazwa łacińska wskazuje ze musi mieć wodę. Wtedy i w pełnym słońcu pięknie kwitnie. W naszych stronach ostatnie lata wyglądają tak, że jak w maju zacznie się susza to trwa do późnej jesieni. Muszę więc z nimi uciekać tam gdzie jest troszkę cienia a nie cały dzień patelnia bo nie nastarczę wody.

To Bobo posadzone w półcieniu. I tym tu dobrze jest.

Patrzyłem na fotki z lipca z tamtego roku. Tęskno za takimi obrazkami.

Tez chciałbym takich widoków za oknem. No ale już niedługo, wiosna coraz bliżej.

Czy ten oleander na 3-ciej fotce to rośnie w ziemi czy w donicy. Co z zimowaniem?
Ja swoje oleandry w wielkich donicach trzymam zimą w ogrodzie zimowym. Ale ciężko dźwigać takie wielkie donice. Jak jest u Ciebie, Zbyszku?

Zaglądam zimową porą.
Bo niby jaka ma być? Letnia?
Jak to na przedwiośniu, trochę śniegu, trochę błota, w ogrodzie za zimna robota.
U mnie co prawda, bez śniegu, ale wiatr. Dobrze, że mój hipek otworzył się na świat. ale w sumie jest dla mnie niespodzianką, bo miał być inny.
Ku wiośnie się ma, ale jeszcze jędzunia zęby szczerzy! Na pomoc zimny wiatr z mrozem wezwała, żeby stłumić te pierwsze nieśmiałe zielenie.
Ale nic to jej nie da!
Lada dzień nasze będzie na wierzchu!
Pozdrawiam

witaj Zbyszku widzę, że sezon rozpoczęty ...
pozdrawiam

Karolu- widzę że główka Cię rozbolała
nie martw się, niedługo minie ta zima cała.

Alicjo u nas nie są ciepłe kraje
oleandry cały czas sobie siedzą w donicach.
Jak w jesieni pierwszy przymrozek nastaje
schronienie znajdują w widnych piwnicach.

Od czasu do czasu dostaną łyczek wody,
sekatorem uczeszą pięknie czuprynę.
A to wszystko jest dla ich urody
w sezonie mają urosnąć tylko odrobinę.

Haniu dziś rano jak otworzyłem oczęta,
zerkam - a tu zima na nowo rozpoczęta.
W południe słoneczko mocniej przygrzało
- wieczorem nic nie było, wszystko stopniało.

Agatko - zza płota nasza sąsiadko
nowy sezon próbuję otworzyć nieśmiało.
Niestety przyznam nie idzie mi to gładko
- aby tak w krzyżu po zimie nie chrobotało.

Ćwicz komórki mózgowo-krzyżowe,
nie wolno mieć zastałych kości!
Jeszcze trochę czasu,
ćwiczenia są zdrowe,
Do marca nabędziesz gibkości!

Zbyszek dziekuje za porade,obraz piekny,Krysia sie napracowala
Zdrowka zycze