Basiu dziękujemy. Na naszej drodze spacerowej też rosną dzikie róże. W jesieni zrobię konfiturę.

Haniu dzięki w imieniu Jasia. Ciekawe jakie będą jego drogi życiowe. Oby usłane różami.

Halinko gnojówką z wrotyczy, pokrzywy, czy innego ziela podlewamy rośliny najpóźniej do końca sierpnia, aby nowe przyrosty zdążyły zdrewnieć do początku zimy.
Jak zrobisz dziś albo jutro, to około 25 sierpnia możesz śmiało podlać.
Zapamiętaj gdzie zbierałaś wrotycz i na wiosnę ok. 15 kwietnia on już wypuszcza nowe pędy. Jak będą miały z 10 cm wysokości to je zerwij i do wiadra. Pomieszaj je razem z pędami pokrzywy. Poniżej masz link. Ja też kilkakrotnie pisałem jak to zrobić.

http://www.zielonyogrodek.pl/gnojowka-i-wyciag-z-pokrzywy-przygotowanie-i-zastosowanie

Mirello dzięki ze wstawiłaś dzieło Twojej Mamy. Gratulacje. Obydwie ketmie kwitną - ochłodziło się a to im bardzo odpowiada. Oczywiście że możesz ją utrzymywać w ryzach na wysokości takiej jaka Ci pasuje. Ketmia kwitnie na tegorocznych pędach podobnie jak hortensja bukietowa, czyli cięcie jej nie przeszkadza a wręcz uwielbia. Ja przycinam zawsze w jesieni.
A i jeszcze nie odpowiedziałem na temat siwej brody Barego - prawdopodobnie jest to mieszaniec rasowego Ogara polskiego z kundlem (możliwe że jak były właściciel zorientował się że to nie Ogar, wywiózł go do lasu i zostawił - na szczęście nasze dzieci go znalazły i zabrały do domu. Był taki głodny że zjadł 3 michy zupy na dobry początek). Brązowy nalot na czarnej sierści, siwa broda i cechy myśliwsko-gończe na to wskazują. Ma 6 lat.

Nie zrobiliśmy wczoraj bukietu
aby go poświęcić w kościele.
Niech ogródek tworzy całe naręcze
i stanowi jedno wielkie ziele.

Zbyszku nasze ogródki są naszym świadectwem. Uprawiamy je na chwałę i ku czci Naszej Matki Ziemi.
Ogródek to jest mój kościół i wszystkie kwiaty Bogu ofiarowywuję.

Haniu myślę identycznie jak Ty. Żywe rośliny i kwiaty chwalą Boga.

Faktycznie Twoje ketmie, Zbyszku, dorodne bardzo! I jaki regularny żywopłot berberyskowy, piękny! Moje berberysy mączniaka złapały, myślałam, że to nie chorowite rośliny. I co mi się teraz przebarwi, jak już czas przyjdzie?

zbigniew_gazda napisał(a)

Haniu myślę identycznie jak Ty. Żywe rośliny i kwiaty chwalą Boga.

a moja ketmia nie chce chwalić nawet pąków nie ma chociaż urosla chyba jednak ją wywalę pozdrówka Zbyszku

ie wywalaj Aniu, moja w tym roku tez ma tylko 2 pączki. ASle rośnie w tymczasowym cienistym zakątku. Muszę ją dać bardziej do słońca, żeby miała jak Syrii.

Zbyszku, dziękuję za moralne wsparcie!

Ostanie fotki, to jak z kurortu, który widziałam w Austrii, zadbane, gustowne.
U nas cały czas sucho, niestety jesień widać, ale jednocześnie jakby pełnia, dojrzałość w ogrodach;
Bari też juz siwieje.

Kasiu dzięki. Pryskaj na mączniaka i grzyba berberys. Czasem się zdarza że zamierają pędy to natychmiast je wycinam.

Aniu daj ketmii czasu trochę. Ona lubi zacisze i słoneczko. Czy ma takie warunki? Ja mam podobną sytuację z hortensjami "bobo". Nie chcą kwitnąć i już. Były na patelni - nie kwitły. Przeniosłem do półcienia - nie kwitną. Podobno rośliny jak były w szklarni przez zakupem to tak się dzieje. O zobacz




Na 3 czy 4 gałązkach ma jedna pączki. I tyle. Cierpliwie czekam.

Ale za to krzewuszka kwitnie o tej porze he he he.

Haniu trzymam kciuki za sobotni występ.

Irenko jesień się zbliża. Ranki i wieczory u nas zimne. Ale rośliny nie dają za wygraną. Jeszcze widocznie mają wielkie plany na ten sezon. A Bari zapatrzył się na swojego pana.

Róże nie maja ochoty pasować. Pąków i nowych przyrostów jeszcze od groma.