Mirko to tylko się cieszyć. Ostatnio były takie zimy z przymrużeniem oka.

Violu nie było Ciebie na chwilę i dobrze że jesteś. My tez jesteśmy po
wizycie.

Basiu faktycznie w Twoich stronach to tęgi mróz jest trudno. U nas w nocy waha się od 18 do 25 stopni mrozu. Spacery z Barim skrócone o połowę aby sobie łapek nie odmroził. Najgorzej jest wyjść z domu a po kilometrze jest już ciepło. Buciska sznurowane sprawdzają się znakomicie.



Ogród smacznie śpi- no zająłem się storczykami. Zaczynają wypuszczać nowe liście i pędy a 2 z nich przesadziłem do nowego podłoża. Zraszam ich codziennie bo suche powietrze od grzejników.

Miltonia.


Dendrobium.



Falenopsis.

Eno eno... widzę że oprócz tradycyjnych phanelopsisów masz też bardziej ambitne odmiany storczyków.

Dobrze, że pokazałeś swoje parapetowce, to mi przypomniało, że dawno do swoich nie zaglądałam! Ale na szczęście żyją! Dzięki za kopa!

Basiu do bardziej ambitnych i wymagających należy Dendrobium. Trzeba się bardzo starać aby zakwitł kolejny raz. A wiesz jak to cieszy sukces. W sklepach jest zatrzęsienie storczyków i najłatwiej kupić następne egzemplarze.

Haniu to dobrze że zaglądnęłaś do swoich. Warto im poświęcić trochę czasu a nawet zagadać.

Nie każdego roku udaje nam sie z Krysią uzyskać takie efekty.

Ależ cudne! Ja mam tylko te najbardziej pospolite ale i tak je uwielbiam i bardzo się cieszę jak mi kwitną i puszczają szczepki.

WOW Zbyszku piękne. Najbardziej zielony / limonkowy storczyk mi się podoba

Piękne rymowanki z Hanią uprawialiście
Zima u ciebie, jak za dawnych lat, rosliny w super poduchach Zbysiu, cmokam Was noworocznie, niech Wam się wiedzie we wszystkim

Dzięki za kwiaty w te mroźne dniUściski noworoczne zostawiam

Dendrobium musi przejść okres spoczynku i obniżenie temperatury, tak jak hipeastrum, z tym ,że ten akurat musi być w widnym pomieszczeniu. Ale Ty masz przecież piwniczkę z oknem. I nie wolno mu obcinac tych bulw, aż same nie zaschną i nie odpadną. O miltonii nie wiem.

masz tych kwiatków trochę no no ,ile storczyków- cudniaście
ja miałam kiedyś jednego ale chyba nie mam ręki do nich bo nie kwitł mi i zmienił wlaściciela
ten biały ptaszek w doniczce uroczy