Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Pomóżcie wyczarować mi ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Pomóżcie wyczarować mi ogród

Toszka 10:07, 22 wrz 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Równie dobry efekt uzyskasz stosując polanie kompostu 1-5% roztworem mocznika (azot). Stężenie roztworu trzeba intuicyjnie ocenić na podstawie zawartości stosunku zielonej masy do brązowej. Jeśli brązowej jest więcej to stężenie adekwatne musi być bliżej 5%.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
kosolka 10:19, 22 wrz 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Toszka napisał(a)
Równie dobry efekt uzyskasz stosując polanie kompostu 1-5% roztworem mocznika (azot). Stężenie roztworu trzeba intuicyjnie ocenić na podstawie zawartości stosunku zielonej masy do brązowej. Jeśli brązowej jest więcej to stężenie adekwatne musi być bliżej 5%.


Toszka Znów zabieram Twoje słowa. Nie jesteś zła? Musze Twą mądrość wykorzystać.
____________________
Ola Kosolkowa pasja
Tusiala 10:20, 22 wrz 2014


Dołączył: 14 paź 2013
Posty: 3937
Kanciki i tulipanki superowe
bdan 10:23, 22 wrz 2014


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Toszka napisał(a)
Równie dobry efekt uzyskasz stosując polanie kompostu 1-5% roztworem mocznika (azot). Stężenie roztworu trzeba intuicyjnie ocenić na podstawie zawartości stosunku zielonej masy do brązowej. Jeśli brązowej jest więcej to stężenie adekwatne musi być bliżej 5%.


Tylko mocznik, czy np. saletra amonowa też może być?
Viola 10:39, 22 wrz 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Marcin89 napisał(a)
A co powiedzielibyście o tzw. starterach, czy przyspieszaczach kompostowania?? Występują w postaci proszku albo płynu.

W sklepie ogrodniczym kupowałam startery w postaci proszku, ale "naturalne". Nie wiem co to znaczy, ale sprzedawca pytał: naturalne czy sztuczne? Więc wzięłam naturalne.
____________________
Viola Pomóżcie wyczarować mi ogród
Viola 10:42, 22 wrz 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Toszka napisał(a)
Równie dobry efekt uzyskasz stosując polanie kompostu 1-5% roztworem mocznika (azot). Stężenie roztworu trzeba intuicyjnie ocenić na podstawie zawartości stosunku zielonej masy do brązowej. Jeśli brązowej jest więcej to stężenie adekwatne musi być bliżej 5%.

A skąd ten mocznik wziąć? Dzisiaj lecę po kurze gówienko do sąsiada, będę dadawać do kompostu warstwami bo przerzucić już muszę.
____________________
Viola Pomóżcie wyczarować mi ogród
Viola 10:44, 22 wrz 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Toszka napisał(a)
Ja wrzucam darń z ziemią, mało tego - trawę z koszenia (której nie mam jak, ani czasu przesuszać) też przesypuję cienką warstwą ziemi, lichej ziemi. I powiem więcej - zdziwiłam się jak Waldek napisał, że dżdżownicom nie potrzebna ziemia w kompostowniku... mam zupełnie inne obserwacje - w grudach ziemi (w kompostowniku) znajduję bardzo dużo dżdżownic...I jak przesiewam kompost (dla oddzielenia frakcji i nieprzerobionego materiału) to grudki/grudy ziemi rozbijają się w sicie i mieszają z kompostem. Nie hoduję dżdżownic...a produkuję dla swojego ogrodu kompost/nawóz i wzbogacacz gleby. W hodowli dżdżownic faktycznie nie dodaje się ziemi, a jedynie materię organiczną, czyli obornik i... rozdrobnione owoce...oraz liscie

Toszko, a dżdżownice zimę przeżyją? Można je dodać jak już używałam starterów np. w przyszłym roku na wiosnę?
____________________
Viola Pomóżcie wyczarować mi ogród
Toszka 11:56, 22 wrz 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
No widzisz - panuje opinia, że do dżdżownic nie dodaje się starterów, bo im to nie słuzy.
Dżdżownice przezyja (kiedyś pisałam o tym w ich, dżdżownic, wątku) jeśli na dno na zimę dasz ze dwa podziurawione worki obornika. One, dżdżownice (nie worki) w ciepełku zimują bez problemu, zwłaszcza, że obornik grzeje. Jednak sam obornik ich nie wykarmi i potrzebują sporo liści (to tworzenia jaj) i odpadów kuchennych, zwłaszcza lekko zmiażdżonych owoców. Jak dodasz na wiosne, to te startery prawdopodobnie zostaną już "przetworzone" przez rodzimą(kompostownika) florę bakteryjną).
Ciekawostka - kalifornijki żyją 16-18 lat.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
bdan 12:38, 22 wrz 2014


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Toszka jak teraz przwiozę świeży obornik bydlęcy i przekopię z ziemią i mączką bazaltową, żeby na wiosnę mieć przygotowane rabatki, to wskazane byłoby zabrac z 3 worki obornika, zrobić dziury i dac na dro. Na tym sypać składniki kompostu, w którym będzie sporo liści, bo wiadomo jesień i te owoce zmiażdzone to też do tego kompostu?
Czy z góry przykryć ten kompost jakąś folią?
Czy pod tę folię rozłożyć tez jeszcze trochę obornika, żeby było cieplej?
Jak będę mieć nadmiar tego obornika i zostawię na pryzmie, przyktyje z góry folią to będzie dobrze, żeby się kompostował?
Gdzie kupujecie te dżdżownice?
Czy jest szansa, że do wiosny kompost będzie gotowy?
Toszka 12:50, 22 wrz 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
bdan napisał(a)


Tylko mocznik, czy np. saletra amonowa też może być?


Tylko mocznik!

Własnie zachodzę w głowę jak to najprościej napisać i wyjaśnić różnicę, by nie wchodzić w fachowe słownictwo, składy chemiczne (to sobie można wygooglować przecież) i być zrozumiałą (z googlowaniem tego jest najtrudniej)...

Będę rzucać trochę wolne myśli, oki?

Podstawowa różnica pomiędzy mocznikiem, a saletra amonową to skład - mocznik to nieorganiczny nawóz azotowy (w formie amidowej) N 46%, natomiast saletra amonowa zawiera ok. 34% azotu (w dwóch formach -azotanowej i amonowej) wzbogaconego magnezem.

I teraz wyjaśniam różnicę w azocie - forma amidowa jest dobrze pobierana przez rośliny dolistnie. Pobieranie przez system korzeniowy jest wolniejsze, ponieważ w glebie mocznik przechodzi w wyniku hydrolizy enzymatycznej w dostępną dla roślin formę amonową, a następnie w azotanową.
Azot z mocznika jest udostępniany roślinom równomiernie i w związku z tym nie następuje nadmierne gromadzenie szkodliwych azotanów tak w roślinie, jak i w wodzie gruntowej. Straty azotu z gleby są małe.
Mocznik ma małe właściwości parzące w porównaniu z saletrą amonową

Saletrę amonową możemy stosować tylko jako nawóz doglebowy, natomiast mocznik ma szersze zastosowanie w ogrodzie i np. sadownictwie nie tylko jako nawóz, ale środek przyśpieszający butwienie np. liści (wystarczy zapakować podziurkowane worki foliowe i spryskać 5% rozt.mocznika), kompostu, a także ma właściwości grzybobójcze (grzyby nie lubią azotu)np. opryski drzewek owocowych (0,5%) czy tez świetnie pomaga zwalczyć grzyby w trawniku.

Dlatego tez juz kilka razy na forum polecałam zakupienie sobie mocznika (np. w hurtowni czy sklepie rolniczym), bo spektrum jego działania jest w ogrodzie bardzo szerokie i co tu gadać - przydatne i tańsze i zdrowsze.

Nie oznacza to oczywiście, że saletra amonowa jest zła. Teraz skupiłam sie bardziej na różnicach i przydatności mocznika (m.in jako starter do kompostu)
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies