Przyjemnie w ciepełku domowym obejrzeć tak nastrojowe i magiczne fotki.
Ja już dwa razy się wybierałam do Bolestraszyc, a jednak nie udało mi się tam dotrzeć. Czekam na trzecie podejście. Pozdrawiam.
Marzenko, przyszły rok mam już napięty.....wiem, że wątek zimowy założyłaś...śledzę, ale nie deklaruję się na razie...wielka niewiadoma u mnie, ale dzięki za przypomnienie i pamięć