Witajcie.
Miałam troche pracy w domu, w związku z malowaniem i stąd tak duże zaniedbanie mojego wątku.
Ale nadrabiam zaległości
Pisałam o Umbrach. Teraz pokaże Wam jak wyszło.
Na szczęście omineło mnie zrywanie darni. Mąż pożyczył od Sąsiada sprzet do zrycia ziemi z trawą, a Tata przyjechał z pomocą i wywiózł ponacinaną trawę. Potem ułożyliśmy ekobordy, troche maty i kamienie.
A taki jest efekt naszej 2-dniowej pracy: