Z braku czasu staram sie chociaż w swoim wątku nie mieć zaległości, ale jeszcze chwila i będę u Was odwiedzać
Bogdziu, te floksy rosną u mnie już trzeci sezon i zawsze kwitną tak wcześnie. Kupiłam je albo na ryneczku u nas albo w Skierniewicach, bez nazwy.
Kasya, no floksy, moze trzeba poszukać w wolnej chwili nazwy postaram się im zrobić fotkę
Gabrielu, wpadłaś na O jak przeciąg Czekam na Twoje róże, bo moje jeszcze dwa, trzy lata i dopiero pokażą swoje piękno, oczywiście, jeśli wcześniej nie wymarzną itp Ta zima nie była dobra dla róż u mnie. I znowu widzę, że przynajmniej cztery są do przesadzenia
Tabliczki też mi się podobają, a Twoje z łupka będę zapewne odjazdowe, widziałam chyba u Pszczółki i Kondzia
Pisałam powyżej, że to floksy, na dodatek kwitną całe lato, a jak nie floksy to co to jest? W ubiegłym roku również kwitły już razem z Parky.

Ascot w pąkach, zapowiadane upały na bank go przypalą


róża "Karoliny"


i moja znora o tej porze


Pastella zagłuszona i nie wiem, co ruszyć, róże czy lawendę, dziś nie zdążę, ale jutro musze wykosić lawendę

Pszczelarnia napisał(a)

'Parky' przegrała u mnie z 'Artemis' (to był wybór). Ale jest piękna i kusi. Rabaty pełne, tłuste, bylinowe, kwitnące, pachnące, ciekawe - po prostu boskie!

Ewo, boskimi klimatami zachwycam się u Ciebie, moje rabatki zapchane chciejstwami, ale dziękuję wszystkim za pochwały, byłabym nieszczera, gdybym nie powiedziała, że ogromnie mnie to cieszy;P;P i daje pozytywnego kopa

Mam Artemis od ub. roku, mam Aspirynę, ale ta jest nn chyba niepodobna do żadnej z nich, kupiłam na lokalnym rynku ze trzy lata temu. Jest niesamowita




i na dobry początek dnia powojnik Elfe

Pięknie...
moja Parky w pąkach póki co, ale i tak grzecznie czekam, bo to tegoroczny nabytek golasek. Artemis też.
Z białych rok temu zachwyciłam się Ledreborg Castle, ale też jeszcze w pąku mam...

paniprzyroda napisał(a)

Ascot w pąkach, zapowiadane upały na bank go przypalą


i moja znora o tej porze


Pastella zagłuszona i nie wiem, co ruszyć, róże czy lawendę, dziś nie zdążę, ale jutro musze wykosić lawendę

Zmora ? Bardzo ładne łany

A ascot mówisz ze przypala ? Bo posadzilam na słońcu

Pięknie ukwiecony ogród
Nazwę różyczki zanotowałam

tulucy, u mnie jeszcze herbaciane róże w pąkach, dopiero jakieś pojedyncze rozwijają się, nie wiem, czy nie połamane, bo wiało okrutnie. Największy buk purpurowy Pendula złamany za chwilę się tam wybieram, tylko przedwczorajsze obrazki wrzucę.

Pashmina



Kasya, przedwczoraj wieczorem obcięłam część tej lawendy i odsłoniłam pędy różane Pastelli, niestety wiatr połamał większość

Falsaff w pąku

Przesadzony ze starego akant postanowił kwitnąć, Edenka też dzielnie idzie w górę przy podporze a Pomponella już zaczęła

Kasya, nie dopisałam, Ascot przesadzałam z palącego słońca, ale i tu cień ma tylko do południa, u mnie ją przypalało

uwielbiam takie niebieskości, a więcej mam białych


ożanka zaczyna pokazywać kolor


w starym

Mam nadzieję, że nie będzie żadnych poważnych strat.
U nas drzewa całe, nic nie połamało. Choć droga do domu była z przygodami i zawracaliśmy, bo topola leżała na ulicy. Zresztą cały czas byłam w strachu, bodużo drzew na trasie, głównie niestety tych kruchych, jak topole.
Ta niebieskość do mnie przemawia, ale nie wiem, co mówi nie kojarzę jej nazwy pójdę poszperać

paniprzyroda napisał(a)

Kasya, nie dopisałam, Ascot przesadzałam z palącego słońca, ale i tu cień ma tylko do południa, u mnie ją przypalało

uwielbiam takie niebieskości, a więcej mam białych

a co to jest ?
slicznie, wszystko mi sie podoba

jedno zdjęcie piękniejsze od drugiego