Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W moim małym ogródeczku - Dorota

Pokaż wątki Pokaż posty

W moim małym ogródeczku - Dorota

Dorota123 19:37, 12 lis 2014


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Dziękuję Ewo, też bym się skusiła, ale nie mam gdzie posadzić, a koleżanka z pracy ciągle mnie upomina "za dużo wszystkiego" zgadzam się z nią, a ciągle bym coś jeszcze chciała.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
zawitka 09:12, 13 lis 2014


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14050
Dorotko bardzo dziękuję będę go szukać ma ładny pokrój i chyba nie ma kłączy ???
____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
Dorota123 20:04, 13 lis 2014


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
zawitka napisał(a)
Dorotko bardzo dziękuję będę go szukać ma ładny pokrój i chyba nie ma kłączy ???

To nie są kłącza takie jak u kosaćców wielkokwiatowych, tylko takie bardzo mocno splątane korzenie.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Tess 20:14, 13 lis 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
Już dotarły? Wczoraj wysłałam.
To się bardzo cieszę.
Dobrze, że nie dałam się namówić pani na poczcie aby nadać to jako paczkę albo chociaż poleconym.
Zwykły list idzie najszybciej

Niech rosną zdrowo i cieszą oko
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Dorota123 20:55, 13 lis 2014


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Tess napisał(a)
Już dotarły? Wczoraj wysłałam.
To się bardzo cieszę.
Dobrze, że nie dałam się namówić pani na poczcie aby nadać to jako paczkę albo chociaż poleconym.
Zwykły list idzie najszybciej

Niech rosną zdrowo i cieszą oko

Już bardzo cieszą i wyeksponowane w pierwszym planie, tuż przy bramce wejściowej i na nowej rabatce. Będą prawdziwą ozdobą, mam też już różowe, cieszę się z nich jak małe dziecko z piłki.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Tess 21:22, 13 lis 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Dorota123 16:44, 15 lis 2014


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
W ubiegłym roku kupiłam dwa grudnie kwitnące, po przywiezieniu do domu zrzuciły wszystkie kwiaty i pączki. Za karę wylądowały na oknie w spiżarce. W tym roku pięknie się zawzięły i cieszą oczy już od dłuższego czasu.

____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Dorota123 17:38, 15 lis 2014


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Skopiowałam sobie słowa Toszki odnośnie cięcia lawendy, nie mam z nią doświadczenia, bo u mnie zazwyczaj jest jako jedniroczna, ponieważ miałam za małą wiedzę o jej pielęgnacji. Już wiem, że nie lubi jak jest za mokro, że trzeba okeyć na zimę i teraz będę wiedziała jak i kiedy ciąc.
Pierwsze ciecie, wiosenne uzależnić trzeba od pogody - czasami to koniec marca, czasami dopiero druga połowa kwietnia. Zależy od temperatury i od tego czy lawenda ruszyła. Ja swoje tnę dość drastycznie w półkule.
Termin i sposób drugiego ciecia zależy od tego co chcesz uzyskać. Jeśli chcesz mieć obfite drugie kwitnienie to tniesz w drugiej połowie lipca. Ale na zimę zostaną ci "wiechcie", które wiosna trzeba będzie drastycznie ciąć. W tej opcji trudno utrzymać ładny, zwarty kopulasty pokrój. Jeśli zostawisz kwiatostany to jest szansa, ze się wysieją wiosną (siewki widać w maju).
Opcja elegancka polega na tym, ze w połowie sierpnia drastycznie tniesz w półkulę. Przy ładnej pogodzie zdarza się ponowne, pojedyncze kwitnienie. W tym systemie łatwiej utrzymać zwarty pokrój.
Jeśli zależy mi na siewkach to tylko tnę wiosną i absolutnie nie grzebię w ziemi wokół aż do drugiej połowy maja. Lepiej przesadzić małe siewki. Lepiej sie przyjmują i szybko startują w spore krzaczki.
U mnie lawenda sieje sie jak chwast
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Ewa777 19:27, 15 lis 2014


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 18430
Dorota123 napisał(a)
Skopiowałam sobie słowa Toszki odnośnie cięcia lawendy, nie mam z nią doświadczenia, bo u mnie zazwyczaj jest jako jedniroczna, ponieważ miałam za małą wiedzę o jej pielęgnacji. Już wiem, że nie lubi jak jest za mokro, że trzeba okeyć na zimę i teraz będę wiedziała jak i kiedy ciąc.
Pierwsze ciecie, wiosenne uzależnić trzeba od pogody - czasami to koniec marca, czasami dopiero druga połowa kwietnia. Zależy od temperatury i od tego czy lawenda ruszyła. Ja swoje tnę dość drastycznie w półkule.
Termin i sposób drugiego ciecia zależy od tego co chcesz uzyskać. Jeśli chcesz mieć obfite drugie kwitnienie to tniesz w drugiej połowie lipca. Ale na zimę zostaną ci "wiechcie", które wiosna trzeba będzie drastycznie ciąć. W tej opcji trudno utrzymać ładny, zwarty kopulasty pokrój. Jeśli zostawisz kwiatostany to jest szansa, ze się wysieją wiosną (siewki widać w maju).
Opcja elegancka polega na tym, ze w połowie sierpnia drastycznie tniesz w półkulę. Przy ładnej pogodzie zdarza się ponowne, pojedyncze kwitnienie. W tym systemie łatwiej utrzymać zwarty pokrój.
Jeśli zależy mi na siewkach to tylko tnę wiosną i absolutnie nie grzebię w ziemi wokół aż do drugiej połowy maja. Lepiej przesadzić małe siewki. Lepiej sie przyjmują i szybko startują w spore krzaczki.
U mnie lawenda sieje sie jak chwast


Ja mam specjalny folder "Rady Toszki" i też wszystko sobie kopiuję. Żeby tylko wiedzieć, gdzie akurat pisze, to byłaby pełnia szczęścia O lawendzie udało mi się też dorwać wpis

Dorotko, u Ciebie nowa dekoracja. Bardzo ciekawa. Czerwień, to mój ulubiony kolor A takich kwiatów, to jeszcze nie widziałam.
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Dorota123 18:35, 17 lis 2014


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
http://www.rozarium.org/ogrod/kulkowanie-r/
Artykuł o kulkowaniu róż
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies