Piękne miejsca, to jest właśnie ich urok, że są takie naturalne, nawet jak trochę zarośnięte, powoli będziesz je doprowadzać, do takiego stanu jaki Ci będzie odpowiadał. Szkielet już masz i duże drzewa, tego wielu ogrodach brakuje, jak zaczynamy od płaskiego terenu.
Moje dzieci już teraz mają syn10 i córka13 lat, ciężko ich czasem do pomocy w ogrodzie zagonić, inne sprawy ich interesują. Teraz przed Tobą najfajniejszy okres, w tym wieku dzieci są chętne do każdej pomocy, bo chcą robić to co rodzice i jest to dla nich super zabawa.
Piękna pysznogłówka u Ciebie, moja tylko w pierwszych dwóch latach była taka ładna, teraz od azu jak tylko trochę urośnie, to łapie mączniaka, ale jakoś próbuję ją ratować, mam nadzieję że się uda.
Pozdrawiam

Iwona: są plusy i minusy podkładów... trzeba mieć dobrej jakości, tak stwierdzamy.. u mojego wujka trzymają się świetnie i nic nie czuć... u nas jednak wychodzi taka czarna maź i jak przyświeci słoneczko to jednak troszkę czuć.... mamy nadzieję, że z roku na rok będą coraz mniej...

Ania: Próbuję wykorzystywać każdą chwilę, którą moja kruszyna chce ze mną spędzać, wiem że ten czas szybko minie... a pysznogłówka właśnie w tym roku już nie była taka cudna... ledwie parę zakwitło kwiatów, mam nadzieję, że w to lato będzie obfitsza...chcę ją przesadzić w lepsze miejsce...żeby mi całkiem nie zginęła...

A tu kilka zdjątek z końca października... ciekawie ogród wyglądał bo spadł śnieg, a drzewa nie zdążyły jeszcze zrzucić liści....

( 30.10.2012 )

Ależ bajkowo

Mam ogromną prośbę, widziałam u Ciebie na blogu pyszny chlebuś, jakbyś mogła wrzucić przepis i opis jak go robisz. Z chlebami ciągle próbuję, ale jakoś nie wychodzą tak jakbym chciała, a ten Twój wygląda obłędnie. Może być do kuchni ogrodowiskowej, albo na priv.
Z góry dziękuję i pozdrawiam

Ja też poproszę. Robiłam na zakwasie, ale...

Ok , jutro wątek "chlebuś" wyląduje w kuchni ogrdowiskowej...

Kinuguś ,tarasik ,był te kilka lat i cieszył oczy ,szczególnie nas ,bo my go z M zrobiliśmy z altanką ,taras niestety odszedł do wieczności ,ale altanka rodzicom została ,teraz pewnie tata wysypie kamykami .W sumie przecież ,wszystko co robimy czy w domu czy w ogrodzie nie jest wieczne .pozdrawiam

Ania: mój przepis dodany do wątku "chlebek", w kuchni...

http://www.ogrodowisko.pl/watek/247-chlebek?page=9#post_3

A dziś troszkę zdjęć z przed ok roku...

Na chwilę w marcu przyszła wiosna... tak jak mamy teraz...

( 11.03.2013 )










Ale nie długo się nie pocieszyliśmy budzącą się wiosną, bo chwilę potem nam doładowało śniegiem....

( 23.03.2013 )

Ubóstwiają twoje zdjecia i historie która nimi opowiadasz co dziennie tu zaglądam mimo ze na blok wchodzę i patrzę co nowego wielkie ukłony dla was hi hi hi

Mówiłam, że Narnia, tylko latarnię musisz sobie sprawić identyczną. Pozdrawiam